{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Tytoń lepszy od Gikiewicza. Stuttgart w ćwierćfinale Pucharu Niemiec
Po niezwykle emocjonującym spotkaniu 1/8 finału Pucharu Niemiec VfB Stuttgart pokonało Eintracht Brunszwik po dogrywce 3:2 (1:1, 1:1). Decydującego gola w 118. minucie strzelił Toni Sunjić. Z dobrej strony zaprezentowali się polscy bramkarze – Przemysław Tytoń oraz Rafał Gikiewicz. Ten drugi obronił nawet rzut karny.
Choć Stuttgart po 16 kolejkach Bundesligi zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, to w starciu z piątą drużyną drugiej ligi był faworytem. Spotkanie na Mercedes-Benz-Arenie lepiej jednak rozpoczęli goście. W 6. minucie w pole karne dośrodkował Salim Khelifi, strzał Saulo Decarli trafił w poprzeczkę, ale przy dobitce Josepha Baffo Tytoń nie miał żadnych szans.
Gospodarze podrażnieni stratą golą rzucili się do ataku i kwadrans
później był już remis. Z rzutu rożnego zagrał Filip Kostić,
dośrodkowanie przedłużył Christian Gentner i Georg Niedermeier nie miał
żadnych kłopotów z pokonaniem Gikiewicza. Gdyby jednak nie polski
bramkarz Eintrachtu, to przyjezdni do przerwy by przegrywali.
Najpierw
Gikiewicz w 35. minucie obronił rzut karny wykonywany przez Alexandru
Maxima, a w 40. z pięciu metrów nie dał się zaskoczyć po strzale głową
Lukasa Ruppa. Na tym nasz rodak nie poprzestał. W 52. minucie uderzenie
Gentnera sparował na słupek, a Rupp z najbliżej odległości nie potrafił
skierować futbolówki do pustej bramki. I choć w kolejnych fragmentach
spotkaniach to nadal gospodarze mieli dużą przewagę, ostatecznie więcej
goli kibice już nie zobaczyli i sędzia zrządził dogrywkę.
W niej
ponownie Stuttgart dyktował warunki gry, ale tym razem przyniosło to
efekt. W 99. minucie nieporozumienie między Gikiewiczem a Baffo
wykorzystał Timo Werner i gospodarze wreszcie mogli cieszyć się z
prowadzenia. Na tym jednak emocje w tym meczu się nie skończyły.
W
110. minucie po zamieszaniu w polu karnym Tytonia pokonał Orhan Ademi,
ale decydujący cios należał do VfB. Na dwie minuty przed końcem dogrywki
po dośrodkowaniu z rzutu rożnego niepilnowany w szesnastce Sunjić nie
dał szans Gikiewiczowi i ostatecznie Stuttgart wygrało 3:2 i zagra w
ćwierćfinale Pucharu Niemiec.