W środę Barcelona zakończyła 2015 rok w wielkim stylu. Mistrzowie Hiszpanii wygrali w Primera Division z Betisem Sewilla 4:0. Na pomeczowej konferencji prasowej trener Luis Enrique podsumował kończący się rok.
Duma Katalonii kończy rok z pięcioma trofeami – mistrzostwem Hiszpanii, Pucharem Króla, Ligą Mistrzów, Superpucharem Europy i Klubowym Mistrzostwem Świata. – Oceniam 2015 rok na dziewięć w dziesięciostopniowej skali, bo zawsze można coś poprawić – uzasadnił Enrique.
– Moja filozofia jest taka, żeby dawać z siebie wszystko. Dzięki temu, kiedy byłem piłkarzem, na koniec roku zawsze byłem zadowolony ze swojej postawy. Jako trener staram się, żeby było podobnie – dodał.
Katalończycy w 2016 roku mogą przejść do historii, jako pierwsza drużyna, która wygra drugi raz z rzędu Ligę Mistrzów. –Nie będziemy rozpamiętywać 2015 roku, bo to już przeszłość. Liczy się tylko to, co przed nami. Rok 2016 zaczynamy od zera – zapowiedział Enrique.
Piłkarze Barcelony nie mogą liczyć na hucznego sylwestra, bowiem już 2 stycznia czekają ich ligowe derby z Espanyolem. – Skupiamy się już na tym spotkaniu. Chcemy zacząć rok od zwycięstwa – zakończył szkoleniowiec mistrzów Hiszpanii.