Przejdź do pełnej wersji artykułu

Radzą, straszą, ostrzegają. Instrukcje dla Zidane'a

Zinedine Zidane (fot. Getty) Zinedine Zidane (fot. Getty)

Dawno nominacja trenera nie wywołała takiej lawiny komentarzy. Jednak kiedy jednocześnie mamy do czynienia z Realem Madryt i Zinedinem Zidanem ciężko się temu dziwić.

Zwolnienie Rafaela Beniteza chyba nikogo w piłkarskim świecie nie zdziwiło. Kiepska gra Królewskich była zdaniem Claudio Ranieriego nawet swoistą karą, za politykę prowadzoną przez Florentino Pereza. – Byłem niezwykle zdziwiony, kiedy Real zwolnił Carlo Ancelottiego i sprzedał Xabiego Alonso oraz Angela Di Maríę. Powiedziałem wtedy: „to niesłychane! To pomyłka!”. Zasłużyli na to, co się stało. – stwierdził trener Leicester.

O samej nominacji Zidane’a bardzo krytycznie wypowiedział się natomiast Ottmar Hitzfeld, nazywając ją między innymi szaleństwem, czy obłędem. – On jest trenerem bez żadnego doświadczenia. Żyje wyłącznie na swoim wielkim nazwisku. To próba Florentino Pereza do uspokojenia sytuacji w klubie. Zidane cieszy się olbrzymią popularnością na stadionie i to z pewnością da mu kopa. Ale czy będzie to działać długofalowo? – pytał retorycznie niemiecki szkoleniowiec. – Real jest jak Ferrari. Trzeba bardzo delikatnie obchodzić się z najmniejszymi śrubkami, by perfekcyjnie przygotować je do wyścigu. To niewyobrażalnie trudne zadanie – dodał.

Okiełznać coś więcej niż Ferrari

O ile jazdy Ferrari można się nauczyć, to porozumieć się z Cristiano Ronaldo może być znacznie trudniej. Portugalczyka do pracy namawiać co prawda nie trzeba, ale do współpracy na boisku już znacznie trudniej. – To Ronaldo powinien być onieśmielony pracą z Zidanem, a nie odwrotnie. Zidane nie będzie mówił Ronaldo jak kopać piłkę, albo Ramosowi jak bronić. Zawodnicy wiedzą sami, co mają robić – doradzał były obrońca Juventusu Turyn Ciro Ferrara.

W podobnym tonie wypowiedział się także Vanderlei Luxemburgo. – Zidane jako piłkarz był liderem szatni, dlatego Cristiano musi zrozumieć, że przyszła osoba, która się na tym zna. Szatnia należy do piłkarzy tylko do pewnego stopnia, w całości rządzi nią trener. Cristiano musi wiedzieć, że trenerem jest Zidane, a nie on sam – nawoływał Brazylijczyk, który w przeszłości prowadził Królewskich. – Barcelona to dobry przykład. Pokazuje, że Messi jest tylko piłkarzem. Jest gwiazdą, ale to tylko zawodnik, tutaj postawiono granicę – stwierdził Luxemburgo.

Zinedine Zidane i Cristiano Ronaldo (fot. Getty) Zinedine Zidane i Cristiano Ronaldo (fot. Getty)

"Zizou" budowniczy

Wbrew pozorom Benitez pozostawił po sobie zjednoczoną szatnię... bo wszyscy piłkarze mieli go solidarnie dosyć. Odbudowanie morale zespołu łatwym zadaniem jednak nie będzie, na co zwrócił uwagę Gerard Houllier  – Będzie potrzebował zrozumieć różne typy ego: perfekcjonistów, lekkoduchów i zwycięzców. Musi sprawić zarówno, aby gracze zrobili krok naprzód indywidualnie, jak i żeby kolektywnie zrobił to cały zespół – stwierdził były selekcjoner reprezentacji Francji. 

Na podobne problemy zwrócił uwagę również Fernando Morientes. – Piłkarze to pierwszoplanowe postaci. Trudną misją, abstrahując od gry, będzie przywrócić to, co zostało rozbite. Kiedy wygrywa się tytuły indywidualne i zespołowe, zawsze ma się świetną atmosferę. Tym, dla Zidane'a co będzie trudne, to utrzymanie w zadowoleniu wszystkich. Tym właśnie wygrywa trener. Nie może mieć grupki wykluczonych piłkarzy – radził były napastnik, który strzelił dla Realu 72 gole.

A, że rady i opinie płynęły zewsząd najlepiej świadczy, to że nawet Marco Materazzi zabrał głos w sprawie nowego trenera Realu. – Zidane? Nie widziałem innej opcji niż powierzenie mu zespołu albo powrót Ancelottiego. To logiczny wybór. Siła osobowości Zidane'a będzie dobra dla szatni, szczególnie że wcześniej pracował z tymi graczami. Jednak to nie będzie spacerek – ostrzegał Włoch, który w finale mistrzostw świata, otrzymał najsłynniejszy cios głową w historii piłki nożnej.

(fot. Getty Images)

Źródło: marca.com, as.com, standard.co.uk, blick.ch, skysports.com,
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także