LM siatkarek: mecz ostatniej szansy Impela

Do kolejnej fazy rozgrywek awansują dwa pierwsze zespoły z każdej z grup. W grupie E pewnie prowadzi Fenerbahce Stambuł, a Impel jest trzeci ze stratą trzech punktów do drugiego Dresdner SC.

– Sytuacja jest prosta, aby awansować do play off, a chcemy awansować, musimy wygrać w Dreźnie. Innej możliwości nie ma i doskonale zdajemy sobie z tego sprawę. Jedziemy do Niemiec z myślą, że dla nas to mecz o wszystko – powiedział Grabowski.

W pierwszym meczu obu ekip we Wrocławiu po dramatycznym pojedynku górą było Drezno wygrywając 3:2. Teoretycznie teraz taki wynik, ale w odwrotną stronę, byłby też korzystny dla Impela, bo wrocławski zespół w perspektywie ma jeszcze mecz z Telekomem u siebie, a Niemki zmierzą się z Fenerbahce. Po środowym spotkaniu polski zespół byłby więc nadal trzeci, ale zakładając, że wygra za trzy punkty z drużyną z Azerbejdżanu, a Drezno przegra w Turcji, po ostatniej kolejce awansowałby na drugie miejsce.

We Wrocławskim klubie nikt jednak nie kalkuluje. – Przede wszystkim koncentrujemy się na swojej grze. Drezno to rywal, z którym jeżeli chce się wygrać, trzeba rozegrać bardzo dobre spotkanie. To wymagający przeciwnik, ale nie jest poza naszym zasięgiem – dodał Grabowski.

Statystyk Impela Wojciech Kurczyński przyznał, że Drezno gra szybko w ataku i pozbawienie Niemek tego elementu będzie kluczem do zwycięstwa. – Naszymi głównymi założeniami jest jak najszybsze zdobycie zagrywki. Musimy zagrać bardzo dobrze w przyjęciu i skutecznie w pierwszym ataku. Następnym krokiem jest wykorzystanie zdobytej zagrywki po odrzuceniu przeciwnika od siatki, aby zneutralizować szybki atak – dodał.

Już zaraz po losowaniu prezes wrocławskiego klubu, który teraz pełni też rolę pierwszego trenera, przyznał, że turecki Fenerbahce będzie poza zasięgiem, a o drugie miejsce dające awans Impel będzie walczył z zespołem z Niemiec. Słowa Grabowskiego się spełniły.

Początek meczu Dresdner SC – Impel w środę o godz. 19.