Reprezentacje Chorwacji i Norwegii będą rywalami polskich piłkarzy ręcznych w kolejnej rundzie EHF Euro 2016. Skandynawowie wygrali w meczu grupy B z Białorusią 29:27 (12:13), która także awansowała, dzięki wygranej Chorwacji z Islandią.
Pierwsza połowa należała jednak do naszych wschodnich sąsiadów, którzy na przerwę schodzili z jednobramkowym prowadzeniem. Bardzo dobrze grał lider zespołu – Siergiej Rutenka. Jego koledzy potrafili kontrolować przebieg meczu nawet grając w osłabieniu.
W drugiej połowie wszystko się zmieniło. To Norwegowie zaczęli regularnie trafiać do bramki rywala, w dodatku solidnie spisywali się w defensywie. Świetnie bronił Espen Christiansen, zaliczając ponad 40 proc. skutecznych interwencji. Kluczowy okazał się okres między 39. a 43. minutą, gdy Norwegowie rzucili cztery bramki z rzędu. Tego prowadzenia nie oddali już do samego końca.
Dzięki wygranej są już pewni gry w kolejnej fazie, w której zmierzą się m.in. z Polską. Porażka Białorusinów nie wyeliminowała ich z turnieju. Wygrana Chorwatów z Islandią sprawiała, że dzięki lepszemu wynikowi w bezpośrednim spotkaniu, to oni zagrają dalej.