Dzięki aż trzem dniom przerwy polscy piłkarze ręczni przystąpią do sobotniego do meczu z Norwegią z nowymi siłami. – Regeneracja była bardzo wskazana – zapewnia Krzysztof Lijewski. Polski rozgrywający ocenił potencjał każdego z rywali w drugiej fazie grupowej.
– Zbawienne było tych kilka dni odpoczynku, teraz jesteśmy już głodni grania. Byliśmy zmęczeni meczami w pierwszej fazie turnieju, dlatego przydał się odpoczynek i regeneracja. Trzeba mieć siły na kolejne mecze, bo przeciwnicy do słabeuszy nie należą, a jest się o co bić – powiedział rozgrywający reprezentacji Polski.
Skandynawska szkoła
32-letni zawodnik Vive Tauronu Kielce uznał, że pojedynek ze Skandynawami może być najtrudniejszą przeprawą na Euro 2016. – Z Norwegią może być nasz najtrudniejszy mecz na tym turnieju. Grają bardzo fajny handball, mają dużo młodych, głodnych sukcesu zawodników. Niektórych z nich znam z gry w Lidze Mistrzów. Występują w cenionych klubach, więc trzeba będzie na nich bardzo uważać. Trenerów też znam, bo to byli zawodnicy Bundesligi. To typowa skandynawska szkoła – żelazna dyscyplina, obrona 6-0, szybkie kontrataki – analizował.
Lijewski nie patrzy w przeszłość. Podczas mistrzostw świata w Chorwacji w 2009 roku to właśnie w meczu z Norwegią padł słynny gol Artura Siódmiaka na pięć sekund przed końcem spotkania, który otworzył biało-czerwonym drogę do półfinału i w efekcie do brązowego medalu. – Oj, to było już wieki temu. Pozmieniały się nie tylko poszczególne twarze, ale cały kręgosłup drużyny. Teraz jest już świeża krew. Nie było ich na wielkich turniejach przez parę lat, teraz wrócili i to w wielkim stylu. Mogą zajść na naszej imprezie naprawdę daleko. Ja historią nie żyję, ale patrzę na to co przed nami – podkreślił.
Białoruś bez chluby
Kolejny rywal w drugiej rundzie ME – Białoruś – wbrew pozorom również będzie wymagający. – Tu nie ma słabych drużyn. Forma poszczególnych zawodników danego dnia decyduje, czy drużyna wygrywa, czy nie. Zasłużone zwycięstwo Białorusi nad Islandią miało kluczowe znaczenie dla kolejności końcowej w grupie B. To, co w czwartek zaprezentowali z Francją na pewno chluby im nie przynosi, bo praktycznie oddali mecz bez walki, ale to nie oznacza, że z nami też tak będzie – przestrzegł.
Na koniec rywalizacji w grupie 1. fazy zasadniczej Polacy zagrają z Chorwacją, w której szeregach występują dwaj znakomici skrzydłowi – koledzy klubowi Lijewskiego z Vive. – Rozmawiałem już parę razy z Ivanem Cupiciem i Manuelem Strlekiem. Z organizacji Euro w Polsce byli bardzo zadowoleni, podkreślali znakomite warunki w hotelach, byli bardzo pozytywnie nastawieni. Odnośnie meczu nie dyskutowaliśmy, były to bardziej prywatne rozmowy – zakończył.
30 - 28
FC Porto
29 - 25
VfL Gummersbach
34 - 31
Sport Lisboa e Benfica
36 - 28
HC Kriens-Luzern
30 - 20
MSK IUVENTA Michalovce
32 - 25
CS Minaur Baia Mare
33 - 23
Olympiacos SFP
29 - 30
Energa Szczypiorno Kalisz
25 - 21
Storhamar Handball Elite
26 - 23
HB Ludwigsburg
19 - 22
Super Amara Bera Bera
32 - 30
Thueringer HC
33 - 26
Haukar
23 - 28
MKS PR URBIS Gniezno
27 - 28
PGE MKS FunFloor Lublin
35 - 27
HC Podravka Vegeta
28 - 22
CS Rapid Bukareszt
30 - 29
Ikast Haandbold
26 - 28
JDA Bourgogne Dijon
31 - 24
KPR Ruch Chorzów
27 - 30
Consevas Orbe Zendal BM Porrino
30 - 31
Paris Saint-Germain HB
18:45
Dinamo Bukareszt
18:45
OTP Bank-Pick Szeged
16:00
KPR Ruch Chorzów
16:00
Sośnica Gliwice
16:00
KPR Gminy Kobierzyce
16:00
PGE MKS FunFloor Lublin
16:00
Piotrcovia Piotrków Tryb.
14:00
KPR Ruch Chorzów
16:00
Energa Szczypiorno Kalisz
14:00
Gyoeri Audi ETO KC
16:00
Metz Handball
16:00
KGHM MKS Zagłębie Lubin
16:00
KPR Gminy Kobierzyce
16:00
Piotrcovia Piotrków Tryb.
12:00
Team Esbjerg
14:00
FTC-Rail Cargo Hungaria
17:00
Runar Sandefjord
16:00
SG Flensburg-Handewitt
16:00
Bidasoa Irun
16:00
THW Kiel
16:00
M. HB