Przejdź do pełnej wersji artykułu

Polska – Chorwacja, czyli spotkanie dobrych znajomych

Ivan Cupić (fot. PAP/Jacek Bednarczyk) Ivan Cupić (fot. PAP/Jacek Bednarczyk)

Środowe spotkanie Polski z Chorwacją zdecyduje o awansie do półfinału mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych. Wieczorem staną naprzeciwko siebie klubowi koledzy z Vive Tauronu Kielce. Początek meczu o 20:30 (relacja tekstowa na stronie SPORT.TVP.PL).

W reprezentacji Polski jest pięciu zawodników Vive Tauronu – Sławomir Szmal, Michał Jurecki, Krzysztof Lijewski, Piotr Chrapkowski i Karol Bielecki, a w zespole rywali dwóch – Manuel Strlek i Ivan Cupić.

Chorwacja zawsze walczy o najwyższe cele. Niestety, popełniliśmy wielki błąd w pierwszej rundzie, kiedy przegraliśmy z Norwegami. W sporcie wszystko jednak jest możliwe. Wygrać z Polską 11 bramkami to będzie bardzo trudne, ale dopóki będzie szansa, będziemy walczyli. Każdy będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Dwa przegrane mecze już nam wystarczą, więc powalczymy z Polakami – zapowiedział Strlek.

Według chorwackiego skrzydłowego zwycięstwo z gospodarzami będzie arcytrudnym zadaniem. – Polacy grają świetną piłkę ręczną. Nikt kto wygrywa z mistrzem świata – Francją – sześcioma bramkami nie może grać źle. Szkoda tylko tej ich porażki z Norwegią – dodał.

Grać na całego

Emocjonującego spotkania spodziewa się też Cupić. – W przeszłości w meczach między nami było dużo emocji. Najczęściej o zwycięstwie decydowała jedna lub dwie bramki. W środę należy się spodziewać meczu walki i agresji z obu stron. Nerwowo będzie do końca. Ale to Polacy zadecydują sami za siebie, czy wygrają i awansują do półfinałów – zauważył.

29-letni skrzydłowy uważa, że bez względu na wagę spotkania zawodnicy zawsze chcą pokazać to, co najlepsze. – My teoretycznie jeszcze możemy awansować, więc spróbujemy zagrać dobry mecz. Sportowcy po to ciężko trenują, aby pokazać się z jak najlepszej strony w tak pięknej hali, przed 15 tysiącami wspaniałych kibiców. I to obojętnie czy walczysz o złoty medal czy o piąte miejsce – podkreślił.

W zespole z Kielc występują też dwaj byli reprezentanci Chorwacji – Marin Sego i Denis Buntić. Ten drugi zdradził, że będzie w środę kibicował... Polakom. – Gdyby Chorwaci mieli szanse na półfinał, byłbym oczywiście za nimi, ale ponieważ nie mają, życzę awansu Polakom. Niech nawet dojdą do finału. To będzie lepsze dla klubu, w którym gram, dla kraju, w którym pracuję i dla mnie – wyjaśnił 33-letni rozgrywający.

Źródło: SPORT.TVP.PL/PAP
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także