Tuż przed zamknięciem zimowego okienka transferowego w Bundeslidze Bayern Monachium ogłosił, że wypożyczył do końca sezonu obrońcę Spartaka Moskwa, Sardara Tasciego. Transferu zapewne nie byłoby, gdyby na początku sezonu kontuzji nie doznali Jerome Boateng i Javier Martinez.
Serdar Tasci to 28-letni środkowy obrońca, od 2013 roku zawodnik Spartaka Moskwa. Niemiecki piłkarz tureckiego pochodzenia, to 14-krotny reprezentant Niemiec i były zawodnik m.in. VfB Stuttgart.
Za półroczne wypożyczenie Bayern miał zapłacić, jak nieoficjalnie dowiedział się dziennik "Bild",
2,5 miliona euro. Klub z Bawarii zagwarantował sobie również możliwość wykupienia piłkarza po sezonie. Tasciego wiąże kontrakt ze Spartakiem do 2017 roku.
– Cieszymy się, że w tak krótkim czasie mieliśmy możliwość pozyskania takiego gracza jak Serdar
Tasci – skomentował dyrektor sportowy Bayernu Monachium, Matthias Sammer. – On jest w
stanie natychmiast wnieść do naszego zespołu jakość i doświadczenie, którego potrzebujemy –
dodał.
– Czuję się dobrze i bardzo się cieszę na to wyzwanie. Mam nadzieję, że będę mógł pomóc
drużynie – powiedział Tasci, cytowany przez stronę internetową Bayernu.
Już w pierwszym meczu rundy rewanżowej Bundesligi – z Hamburgerem SV – kontuzji doznał filar defensywy FCB, Jerome Boateng. Prezes klubu, Karl-Heinz Rummenigge, wyraził nadzieję, że piłkarz będzie ponownie do dyspozycji trenera w ostatniej części sezonu. Zapewnił również, że Bayern nie planuje "awaryjnego" transferu, ponieważ "na rynku
nie ma obecnie żadnego dobrego zawodnika".
W niedzielę klub musiał jednak zmienić strategię, ponieważ urazu doznał kolejny obrońca Javier Martinez. Hiszpan nie znalazł się w kadrze na spotkanie z Hoffenheim, a problemy z kolanem (możliwe, że będzie potrzebna operacja) wykluczą go z gry nawet na kilka tygodni.
Herzlich Willkommen beim #FCBayern, Serdar Tasci! https://t.co/5ju92nC2Lk pic.twitter.com/6NFFJHqe5f
— FC Bayern München (@FCBayern) luty 1, 2016