Sevilla – Celta 4:0. Andaluzyjczycy krok od finału

Sevilla od początku miała przewagę, ale goście przez długi czas dość szczęśliwie się bronili. Wybornie w bramce spisywał się Ruben Blanco, który m.in. w nieprawdopodobny sposób odbił piłkę po uderzeniu głową Timothee Kolodziejczaka.

Wydawało się, że zawodnicy Unaia Emery'ego strzelą gola w 28. minucie, gdy Sergi Gomez sfaulował w polu karnym Vitolo. Z jedenastu metrów kopnął Kevin Gameiro, ale bramkarz Celty znakomicie obronił.

Gospodarze dopięli swego dopiero w ostatniej akcji pierwszej połowy. Gola "do szatni" strzelił Adil Rami, który wykorzystał dośrodkowanie Evera Banegi.

W drugiej połowie swoje winny za niewykorzystany rzut karny odkupił Gameiro. Francuski napastnik w 59. minucie doszedł do podania Michaela Krohn-Dehliego, przepchnął Jonny'ego i pokonał bezradnego Rubena Blanco.

Trzy minuty później Gameiro znów zdobył bramkę po szybkim ataku, a drugą asystę zapisał na koncie Banega. Gospodarze ostatni cios zadali w końcówce. Tym razem świetnie podał Vitolo, a Krohn-Dehli wykorzystał sytuację sam na sam.

Sevilla znacząco przybliżyła się do finału Copa del Rey. W drugiej parze o miejsce walczą Barcelona i Valencia. Katalończycy w pierwszym meczu na Camp Nou wygrali aż 7:0.