Polscy hokeiści pokonali po dramatycznym spotkaniu Węgry i wygrali turniej w Budapeszcie. – Takie zwycięstwo podniesie nasze morale – powiedział Marcin Kolusz, kapitan reprezentacji przed którą jeszcze dwie bardzo ważne imprezy w tym roku. Biało-czerwoni wystąpią w kwietniu w mistrzostwach świata dywizji 1A, a we wrześniu czeka ich dalsza część kwalifikacji olimpijskich.
To był jeden z najbardziej emocjonujących meczów kadry w ostatnich latach. Faworytem byli Węgrzy, którzy w maju zagrają w hokejowej elicie, do której awansowali dzięki wygranej z Polską w krakowskich mistrzostwach świata dywizji 1A. – Napięcie trwało do końca. Wynik przypominał piłkarski. Nasz zespół zagrał fenomenalnie w obronie. Świetnie bronił Odrobny, a obrońcy także wywiązali się świetnie ze swoich zadań – ocenił niedzielne spotkanie Waldemar Matuszak, ekspert TVP.
Teraz Spodek
Zwycięstwo z zespołem elity jest świetnym prognostykiem przed mistrzostwa świata dywizji 1A, które odbędą się w katowickim Spodku. Impreza po raz drugi z rzędu zagości w Polsce (przed rokiem organizował ją Kraków). Gra na własnej tafli będzie ważnym atutem, ale zespół Płachty czeka rywalizacja z silnymi rywalami. Najmocniejsi powinni być spadkowicze z najwyższej klasy – Słowenia i Austria, które okazały się lepsze od biało-czerwonych w listopadowym turnieju EIHC.
Groźni będą także Japończycy i Włosi, którzy w niedzielę – tak samo jak Polacy – mogli świętować wygrane w turniejach drugiej rundy kwalifikacji do igrzysk. Stawkę turnieju w Katowicach uzupełnią Koreańczycy. Bliskość igrzysk w Pjongczang sprawia, że tamtejsza kadra wykonuje stałe postępy. Przed rokiem triumfowała w zmaganiach w mistrzostwach świata grupy 1B.
Uwaga! Pewny awansu do elity będzie jedynie zwycięzca zawodów w Katowicach. Los drugiej drużyny będzie uzależniony od wyników majowych MŚ elity. Wszystko przez to, że mistrzostwa świata najlepszej grupy w 2017 zorganizują Francja i Niemcy, które nie mogą z niej wypaść. Jeśli te drużyny zajmą dwie ostatnie pozycje w grupie B MŚ 2016, to awans ze Spodka wywalczy tylko jeden zespół. Każdy inny scenariusz sprawi jednak, że przepustki wywalczą dwie drużyny.
Mistrzostwa świata dywizji 1A (Katowice) (23-29 kwietnia)
23 kwietnia: Polska – Włochy
24 kwietnia: Polska – Korea Południowa
26 kwietnia: Polska – Słowenia
27 kwietnia: Polska – Austria
29 kwietnia: Polska – Japonia
System awansu i spadku do elity na sezon 2016:
Awans dwóch zespołów z MŚ dywizji 1A:
wariant 1: z elity spadają 2 najsłabsze drużyny (po jeden z gr. A i gr. B) nie ma wśród nich Niemiec oraz Francji
wariant 2: z elity spadają dwie drużyny: ostatnia z gr. A oraz 7. (przedostatnia) z gr. B, a Niemcy lub Francją zajmują 8. miejsce w gr. B
Awans jednego zespołu z MŚ dywizji 1A:
wariant: z elity spada tylko jeden zespół (ostatni z gr. A), a Niemcy i Francja zajmują dwa ostatnie miejsca w gr. B
O powrót na igrzyska
Poziom trudności wzrośnie jeszcze bardziej we wrześniu, gdy Polacy zagrają o igrzyska. Tylko zwycięzca turnieju w Mińsku pojedzie do Pjongczang. Faworytem będą gospodarze – siódma drużyna poprzednich mistrzostwa świata. Wyżej notowani od biało-czerwonych są także grający w elicie Duńczycy oraz Słowenia, która prawdopodobnie będzie mogła liczyć na Anze Kopitara. Zmagania zaczną się bowiem jeszcze przed startem NHL. Wrześniowy termin jest nietypowy, gdyż wypada przed początkiem sezonu większości lig.
Biało-czerwoni po raz ostatni zagrali na igrzyskach w 1992 roku w Albertville. Zabrakło ich na sześciu ostatnich turniejach. W przypadku kwalifikacji do Vancouver i Soczi odpadali już w drugiej rundzie. Do decydującej fazy dotarli ostatnio w walce o Turyn 2006, gdy przegrali z Łotwą, Białorusią i Słowenią.
Turniej kwalifikacyjny do igrzysk w Pjongczang 2018 (1–4 września):
Rywale: Białoruś, Słowenia, Dania