Małgorzata Białecka (SKŻ Ergo Hestia Sopot) zdobyła w Izraelu złoty medal mistrzostw świata w windsurfingowej klasie RS:X. Już w piątek trofeum także tego samego koloru zapewnił sobie Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk). Oboje szykują się do igrzysk olimpijskich.
– Dwóch złotych medali na jednych mistrzostwach globu jeszcze nie mieliśmy – podkreślił wiceprezes Polskiego Związku Żeglarskiego Tomasz Chamera.
O ile Myszka był już w 2010 roku mistrzem świata, to Białecka na podium imprezy tej rangi jeszcze nie stała. W ubiegłym roku w Mondello na Sycylii została wicemistrzynią Europy. Do sobotniego finałowego wyścigu w Ejlacie, przy bardzo słabym wietrze, startowała z pozycji liderki mając przewagę 11 punktów nad Holenderką Lilian de Geus.
Zawodniczka Energa Sailing Team Poland dopłynęła do mety jako szósta i w klasyfikacji generalnej pozostała na pierwszej pozycji.
Czwarte miejsce zajęła Zofia Klepacka, a ósme Kamila Smektała (obie YKP Warszawa).
– Jestem w siódmym niebie, ostatnie miesiące to dla mnie mistrzostwo Europy, teraz mistrzostwo świata, coś niesamowitego! Nie poprzestaje jednak i obiecuję włożyć całą swoją energię w start w Rio. Jesteśmy na początku sezonu i czeka nas wiele ciężkiej pracy, ale zwycięstwo tutaj daje niesamowity zastrzyk energii i motywacji. Nic nie ucieszy mnie tak jak sukces na igrzyskach olimpijskich i zrobię wszystko, co w mojej mocy żeby go osiągnąć – powiedziała Białecka.