| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Trwa fatalna passa Wisły Kraków. W 24. kolejce Ekstraklasy Biała Gwiazda przegrała u siebie z Podbeskidziem Bielsko-Biała 1:2 (1:0). Kolejna porażka drużyny Tadeusza Pawłowskiego przyćmiła niezły powrót Rafała Wolskiego.
W swoim pierwszym meczu na wypożyczeniu z Fiorentiny Wolski od początku chciał się pokazać. To na nim spoczywał ciężar kreowania akcji w ofensywie i widać było, że wychowanek Legii dobrze czuje się w tej roli. Wreszcie, w 38. minucie efektownie przyjął piłkę przed polem karnym i zaliczył asystę przy premierowym golu Zdenka Ondraska.
Po przerwie gospodarze jednak "stanęli", a goście z Bielska-Białej nie zamierzali zostawiać trzech punktów pod Wawelem. Najpierw rzut karny wykorzystał dobrze dysponowany Mateusz Możdżeń, a w końcówce po ładnej akcji i podaniu Pawła Tarnowskiego gola strzelił inny wprowadzony z ławki zawodnik – Samuel Stefanik.
Wisła wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo wiosną, a sobotnia porażka zepchnęła ją na przedostatnie miejsce w tabeli. Podbeskidzie jest 12. z pięcioma punktami przewagi nad ostatnim Górnikiem Zabrze.