Manchester City po raz czwarty w historii zdobył Puchar Ligi Angielskiej. W finale piłkarze Manuela Pellegriniego pokonali na Wembley po rzutach karnych Liverpool. Bohaterem został bramkarz Willy Caballero, który obronił trzy jedenastki.
The Reds mogli w sobotę triumfować w tych rozgrywkach już po raz dziewiąty. To jednak drużyna z Manchesteru była uważana za faworyta.
W pierwszej połowie zespoły nie stworzyły sobie wielu okazji. Najlepszą miał Sergio Aguero. Po jego strzale i interwencji Simona Mignoleta piłka odbiła się od słupka.
Zaledwie cztery minuty po przerwie City zdobyli bramkę po błędzie belgijskiego bramkarza. Aguero podał do Fernandinho, który popisał się mocnym strzałem z ostrego kąta. Mignolet przepuścił piłkę pod brzuchem i The Reds musieli gonić wynik.
Niedługo później Aguero po starciu z Alberto Moreno padł w polu karnym. Sędzia nie zdecydował się na podyktowanie jedenastki, co było bardzo kontrowersyjną decyzją.
The Reds nie stwarzali sobie wielu okazji, ale w 83. minucie zdołali wyrównać. Daniel Sturridge posłał piłkę wzdłuż bramki. Adam Lallana z kilku metrów trafił w słupek, ale skuteczniejszy okazał się Philippe Coutinho.
City mogli jeszcze zapewnić sobie zwycięstwo w podstawowym czasie gry, ale Liverpool dwukrotnie ratował Mignolet.
Golkiper z Beneluksu także w dogrywce popisał się znakomitą interwencją, gdy instynktownie obronił strzał Aguero.
To jednak nie Mignolet był bohaterem rzutów karnych, a jego vis-a-vis. Willy Cabellero, który zagrał w niedzielę zamiast Joe Harta, obronił karne wykonywane kolejno przez Lucasa Leivę, Coutinho i Lallanę. Po celnym strzale Yayi Toure piłkarze z Manchesteru mogli cieszyć się z triumfu.
The Citizens wcześniej zdobywali Puchar Ligi w 1970, 1976 i 2014 roku.
To może być ostatnie w tym klubie trofeum chilijskiego szkoleniowca Manuela Pellegriniego, którego latem zastąpi Pep Guardiola. Manchester City rywalizuje jeszcze w trzech innych rozgrywkach – Premier League, Pucharze Anglii i Lidze Mistrzów.