| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Piłkarze Wisły Kraków zremisowali z Piastem Gliwice 1:1 (0:1) w meczu 26. kolejki Ekstraklasy. Gospodarze mogli nawet wygrać, ale Paweł Brożek w doliczonym czasie nie wykorzystał rzutu karnego. Goście wciąż czekają na zwycięstwo w 2016 roku.
Gracze obu zespołów przystępowali do piątkowego spotkania w kiepskich nastrojach. Wiślacy ostatnie zwycięstwo w Ekstraklasie odnieśli na początku listopada. Piast przed tygodniem stracił pozycję lidera, na której znajdował się od 5. kolejki.
Piłkarze z Krakowa i Gliwic mieli wyjątkowo dużo czasu, żeby odpocząć i przygotować się do kolejnych występów. Ich mecze w ramach 25. kolejki zostały bowiem przełożone ze względu na zły stan murawy.
Na początku piątkowej rywalizacji wydawało się, że czas wolny lepiej wykorzystali piłkarze Radoslava Latala. Piast zaczął szybko i ofensywnie, ale to wiślacy jako pierwsi stworzyli sobie dogodne okazje. Swoje szanse zmarnowali jednak najpierw Arkadiusz Głowacki, a kilka chwil później Zdenek Ondrasek.
Niewykorzystane sytuacje zemściły się na gospodarzach w 42. minucie. Wówczas pod dośrodkowaniu Kamila Vacka z prawej strony, przytomnym strzałem wynik otworzył Josip Barisić.
W drugiej połowie długo wydawało się, że przyjezdni sięgnął po trzy punkty i co najmniej do sobotniego meczu Legii Warszawa znowu zasiądą na fotelu lidera Ekstraklasy.
Wszystko zmieniło się w 82. minucie. Po podaniu Ondraska na rajd w polu karnym zdecydował się Boban Jović. Obrońca Wisły strzelił, a piłka otarła się jeszcze od jednego z obrońców i wpadła do bramki Piasta.
W doliczonym czasie Wisła powinna była rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Po podyktowaniu rzutu karnego – za faul na Ondrasku – do piłki podszedł Paweł Brożek, ale strzał doświadczonego snajpera obronił Szmatuła.
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
18:15
Pogoń Szczecin
16:00
Bruk-Bet Termalica