Marit Bjoergen przebiegła 42 km i rzekła, że czuje się zmęczona. Gdyby powiedziała, że czuje się wypoczęta, to bym się zmartwił, bo bym nie wiedział, co o tym myśleć. A tak wiem, że po porodzie, po długiej przerwie w startach matuś Marit biegła sobie tak, jak pamiętała, że potrafi, chociaż jeszcze nie potrafi jak pamięta i stąd to okropne przeżycie.