Przejdź do pełnej wersji artykułu

Barcy problem z karnymi. Neymar lekiem na całe zło?

Leo Messi (fot. Getty) Leo Messi (fot. Getty)

Barcelona strzeliła w tym sezonie ligowym aż 86 goli. To blisko dwa razy więcej niż drugie w tabeli Atletico. Mimo to, piłkarze Luisa Enrique pobili rekord ligi hiszpańskiej w liczbie niewykorzystanych rzutów karnych. Pomylili się z jedenastu metrów aż osiem razy!

Zawodnicy Barcelony wykonywali w tym sezonie dwadzieścia jeden rzutów karnych. Dziewięć z nich strzelał Neymar, siedem Messi, a Suarez cztery. Jedenastkę z Celtą Vigo trudno jednoznacznie sklasyfikować, ponieważ została rozegrana nietypowo. Zamiast bezpośredniego strzału na bramkę, Messi podał z rzutu karnego do Suareza.

Z ofensywnego tercetu najlepszy wynik procentowy ma Argentyńczyk. Wykorzystał 57 proc. rzutów karnych. Neymar jest odrobinę gorszy – 55 proc., a Suarez trafił dwie na cztery próby.

Mimo że Messi statystycznie nadal jest najlepszy, to jego skuteczność z jedenastu metrów cały czas spada. W poprzednich sezonach oscylowała w okolicach 80 proc. W ubiegłym spadła do 67 proc. W tym jest jeszcze gorzej. Dlatego też coraz częściej za strzelanie rzutów karnych biorą się Neymar i Suarez.

Ten drugi jednak nigdy nie był w tym elemencie zbyt dobry. W barwach Liverpoolu nie wykorzystał obu strzelanych rzutów karnych (jednego z nich obronił Wojciech Szczęsny). W swoim pierwszym sezonie w barwach Dumy Katalonii nie miał okazji wykonywać jedenastki, więc ostatni raz przed obecnymi rozgrywkami pokonał bramkarza w ten sposób jeszcze w barwach Ajaksu Amsterdam.

Gdyby policzyć wszystkie wykonywane w tym sezonie karne (w klubie i reprezentacji) najlepiej wypadłby Neymar. Trafił siedem na jedenaście prób. To również Brazylijczyk najlepiej radzi sobie z presją. W ostatnich dwóch sezonach wykorzystał aż 80 proc. karnych w sytuacji, gdy Barcelona remisowała lub prowadziła tylko jednym golem. Messi w takich sytuacjach strzelał z 44 proc. skutecznością, a Suarez nie trafił ani razu.

Musimy się w tym elemencie poprawić. Nadchodzi kluczowy moment sezonu i każdy detal może być istotny – tłumaczył Luis Enrique.

W ostatnim meczu z Villareal jedenastkę skutecznie wykonał Neymar, co w połączeniu z jego dobrymi statystykami może sprawić, że teraz to Brazylijczyk w kolejnych sytuacjach będzie podchodził do piłki ustawionej na jedenastym metrze.

Neymar (fot. Getty Images) Neymar (fot. Getty Images)

A może ktoś inny?

Innym kandydatem mógłby być Ivan Rakitić, który wykonywał karne w swoim poprzednim klubie Sevilli. Chorwat twierdzi jednak, że ufa dotychczasowym strzelcom. – Wszyscy mamy świadomość, że pudła z jedenastu metrów się zdarzają. Mnie również kilka razy to spotkało. Jestem częścią drużyny i w razie potrzeby mogę wziąć odpowiedzialność, ale nie sądzę by to było potrzebne – mówił.

Pomocnik Barcelony zdradził również, że strzelanie jedenastki zostało zaproponowane Javierowi Mascherano, który jeszcze nie zdobył bramki w czasie swojego pobytu na Camp Nou. Argentyńczyk stwierdził jednak, że nie czuje się gotowy, by podjąć się wykonywania rzutu karnego.

Ivan Rakitić (fot. Getty)
Źródło: SPORT.TVP.PL/FOOTBALL-ESPANA.NET
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także