{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Polska – Finlandia 5:0. Świetny mecz dublerów

Reprezentacja Polski w piłce nożnej pokonała Finlandię 5:0 (3:0) w meczu towarzyskim rozegranym we Wrocławiu. To był ostatni sprawdzian Polaków przed końcem selekcji na Euro 2016. Znakomicie wypadli walczący o miejsce w kadrze na turniej Filip Starzyński i Paweł Wszołek.
Adam Nawałka zdecydował się w sobotę na dość eksperymentalne zestawienie. Selekcjoner dokonał siedmiu zmian w podstawowej jedenastce w porównaniu do wtorkowego starcia z Serbią. Miejsce w wyjściowym składzie zachowali tylko Kamil Glik, Grzegorz Krychowiak, Kamil Grosicki i Arkadiusz Milik.
Grosicki zaczął strzelanie
Polacy przeważali od początku spotkania. Pierwszy kwadrans nie przyniósł żadnej dogodnej sytuacji, ale już w 18. minucie gospodarze objęli prowadzenie. Artur Jędrzejczyk dośrodkował płasko, a Grosicki pokonał bramkarza. Skrzydłowy Rennes niedługo później popisał się asystą, gdy znakomicie dograł do Wszołka. Akcję na 2:0 zaczął jednak Starzyński, który popisał się świetnym podaniem ze środka pola.
Pomocnik Zagłębia Lubin zapamięta sobotni mecz na długo. Po raz pierwszy w karierze wybiegł w podstawowym składzie reprezentacji, a w 32. minucie popisał się pięknym technicznym strzałem i podwyższył na 3:0. Biało-czerwoni szybko mogli zadać kolejny cios. Po dośrodkowaniu Grosickiego żaden zawodnik nie dotknął piłki, a ta trafiła w słupek. Lukas Hradecky tylko śledził jej lot.
Dublet Wszołka
Polacy dominowali nad słabo zorganizowanym rywalem. Finowie doczekali się jednak szansy w pierwszej połowie, którą spowodował błąd Jędrzejczyka. Roman Eremenko próbował pokonać wysuniętego z bramki Artura Boruca, lecz Michał Pazdan wybił piłkę z linii bramkowej.
Gospodarze zaczęli drugą odsłonę nieco ospale. Publiczność zaczęła domagać się wejścia na boisko Roberta Lewandowskiego. Nawałka spełnił prośby, a kilka minut później fani mogli fetować bramkę, choć napastnik Bayernu Monachium nie miał przy niej bezpośredniego udziału. Znów błysnął Starzyński, który zagrał prostopadle do Grosickiego, a ten próbował podawać. Piłka odbiła się od Paulusa Arajuuriego i trafiła do Wszołka, który skierował ją do siatki.
Zagrali na piątkę
Zawodnicy Nawałki kontrolowali boiskowe wydarzenia i stwarzali kolejne okazje. Lewandowski przymierzył z wolnego, a piłka trafiła w poprzeczkę. Więcej szczęścia miał Grosicki, który zdobył bramkę na 5:0, wykorzystując znakomite długie podanie od Bartosza Salamona. W ten sposób Polacy pokonali Finlandię po raz 21. w historii. To niezwykle wdzięczny rywal dla biało-czerwonych – z żadnym nie odnieśli więcej zwycięstw.
Przed finałami mistrzostw Europy Polacy zagrają jeszcze dwa towarzyskie spotkania. 1 czerwca zmierzą się z Holandią, a pięć dni później z Litwą (transmisje w TVP). Przed tymi meczami zostanie jednak zamknięta selekcja. Nawałka ogłosi 23-osobową kadrę na turniej 30 maja.
Polska – Finlandia 5:0 (3:0)
Bramki: Grosicki 18, 85, Wszołek 20, 66, Starzyński 32
Polska: Boruc (46. Tytoń) – Jędrzejczyk, Glik, Pazdan, Wawrzyniak – Wszołek (86. Błaszczykowski), Starzyński (67. Starzyński), Krychowiak (46. Jodłowiec), Kapustka (79. Salamon), Grosicki – Milik (63. Lewandowski)
Finlandia: Hradecky – Arkivuo, Toivio, Arajuuri, Uronen – Ring (83. Saksela), Sparv, Eremenko (78. Lam), Hetemaj (46. Lod) – Hamalainen (46. Schueller), Pohjanpalo (62. Pukki)
Żółte kartki: Glik – Arkivuo