W błyskawicznym tempie stał się kluczowym zawodnikiem Atletico. W "Przewodniku Kibica La Liga" ¡Ole! Magazyn uznał go za potencjalnie najlepszego młodego wilka w ferajnie Diego Simeone. Poznajcie więc Saala Nigueza, drugiego najlepszego strzelca drużyny w tym sezonie.
– Saul zrobił największy postęp w tym roku – pisał po jednym z ostatnich meczów Javier Diaz, dziennikarz madryckiego AS-a. Vicente Calderon to drugi dom Saula, ale nie miał przez to lepszej pozycji startowej. Na dobre zadomowił się w pierwszym składzie Atletico dopiero po kontuzji Tiago Mendesa. Od tamtej pory wychodzi od pierwszej minuty w każdym meczu ligowym. Wcześniej Simeone wystawił go tylko trzy razy (w 13 meczach La Liga). Dziś nikt nie wyobraża sobie drugiej linii bez młodego Hiszpana.
Todocampista
– Saul cały czas się rozwija. To todocampista, który może grać na dowolnej pozycji. Potrafi wbiec z drugiej linii, strzelić, świetnie gra głową... – wychwalał go niedawno opiekun Atletico.
Todocampista, czyli zawodnik obecny na całym boisku. To najlepsze określenie opisujące Saula. W jednej chwili wykańcza akcję strzałem, w drugiej wybija piłkę we własnym polu karnym z linii bramkowej. Tak było np. w meczu przeciwko Deportivo dwie kolejki temu. Na boisku szalał. Wszystko co dobre, zaczynało się od niego i nie chodzi tutaj tylko o pierwszego gola. Dyscyplina taktyczna, dynamika, a także element zaskoczenia przy włączeniu się do ataku oraz – gdy trzeba – również asekurowanie obrońców i odbiór piłki.
Simeone daje mu wybór w poruszaniu się na boisku. Ma biegać, gdzie chce. Saul przemierza więc niezmordowanie całe boisko. O każdą piłkę walczy, jakby jutra miało nie być. W derbach Madrytu pokonał największy dystans (ponad 12 kilometrów). Mimo to w ostatnich minutach wywiera presję nawet na bramkarzu rywala. A pamiętacie jak w ostatniej minucie podstawowego czasu przebiegł w kilka sekund spod własnego pola karnego aż pod bramkę Realu, by niepokoić Keylora Navasa? Po prostu człowiek-maszyna.
Jest piłkarzem, który w Atletico pracuje najwięcej. W 120 minutowym meczu z PSV pokonał ponad 17 kilometrów! Zwykło się mówić, iż lepiej mądrze stać niż głupio biegać, ale Saul udowadnia, że najlepiej jest połączyć jedno i drugie – biegać mądrze. To pomocnik typu box-to-box. Żywiołowy i uniwersalny, ale również nieustępliwy i wnoszący wiele energii w walce o piłkę.
Mimo niespełna 22 lat ma doświadczenie pozwalające na wkomponowanie się w każdą zaproponowaną przez trenera formację. W tym sezonie grał już w środku pola, występował też jako stoper i niebawem najprawdopodobniej wróci do linii obrony.
Łatwość w dopasowaniu się do pozycji sprawia, że tworzy przewagę w różnych strefach boiska. Nie dorabia sobie jednak filozofii, dlaczego gra wszędzie. Mówi krótko i banalnie: zawsze gram tam, gdzie mogę się przydać.
Wpisuje się idealnie w kanon todocampisty. W tym sezonie zwiększyła się jego efektywność pod bramką rywala: zdobył 8 bramek we wszystkich rozgrywkach, co czyni go drugim najlepszym strzelcem zespołu. To najskuteczniej grający głową pomocnik w La Liga. Tak zwane "cabezazo", jak o strzałach głową mawiają Hiszpanie, to znak firmowy wychowanka Atleti. Gdy choćby Filipe Luis dośrodkowuje w pole karne, to Saul dopiero w nie wbiega. Ale z jakim impetem, z jaką szybkością!
Podebrany z powodu... kradzieży
Pochodzi z rodziny, w której prawie wszyscy grali w piłkę. Jego bracia, Jonathan i Aaron, mieli szlify w młodzieżowych drużynach Valencii i Realu Madryt, ale skończyło się na tym, że najstarszy tuła się teraz w lidze słoweńskiej, a znany fanom La Liga m.in. z występów w Almerii i Elche Aaron Níguez gra w SC Bradze.
Piłkę kopał także ojciec – przez dziewięć lat występował w Elche, gdzie nosił opaskę kapitana. To właśnie on miał największy wpływ na to, jakim zawodnikiem został syn.
Najważniejszą radę usłyszałem od ojca, który zawsze mi powtarza, że mogę grać lepiej lub gorzej, ale nikt nigdy nie może mi zarzucić, że nie biegałem lub nie dawałem z siebie wszystkiego.
Istotnie, walczy o każdą piłkę. Nie zawsze jednak był taki nieustępliwy, choć mimo trudnego etapu w wieku 11 lat, wiedział, że opuszczenie akademii Realu nie oznacza końca świata. Pewnie postronnych może dziwić, że wychowanek Atletico, który w szkółce Królewskich spędził trochę czasu, tak łatwo stał się ulubieńcem trybun. Co prawda w drużynie grają niegdysiejsi piłkarze rywala zza miedzy, jak Filipe Luis i Juanfran, jednak ważne są okoliczności odejścia.
Saul nie był szczęśliwy w Realu. Jak wspominał w wywiadzie dla El Mundo, w szkółce był bezpodstawnie karany, donoszono na niego, a na dodatek kradziono mu buty i jedzenie. Pepe Fernandez, ówczesny trener w akademii Atlrtico zadzwonił wtedy i powiedział: – Przyjedź do nas. Zobaczysz, tutaj jest zupełnie inaczej. – Przyszedłem i nie żałuję. Przeżywam tutaj piękne chwile – mówił po latach. Co ciekawe, szkoleniowiec, który zachęcał go do treningów w Atlético, wrócił do Los Blancos, gdy zaoferowano mu podwojenie zarobków.
Mocne, prawda? Ta historia długo będzie opowiadana w Madrycie. Saul był przecież lubiany w Atleti jeszcze zanim kulisy odejścia ujrzały światło dzienne. Kibiców "kupił" golem z przewrotki w derbach, ale po wspomnieniu jeszcze bardziej urósł w oczach widowni na Calderon. Patrzcie, oto gość, którym pomiatano w Realu. Wyrzutek z Bernabeu, a Atletico było wtedy zespołem jak z second handu. Ale przecież – w dużym uproszczeniu – podobną drogę przechodzili kibice Atleti, którzy ze względów finansowych nie mogli sobie pozwolić na kupno biletów, by obejrzeć mecz na Chamartin. Wybierali się więc na drugą stronę miasta, by oglądać zawodników w pasiastych koszulkach.
Gęsto w tej historii również od śladów Raula. Legenda Realu przebyła taką samą drogę, tylko w odwrotnym kierunku. Wreszcie nastał czas, w którym to nie Atletico musi sobie pluć w brodę. Tym razem to Real strzelił sobie w kolano, rezygnując z Saula. Kariera chłopaka urodzonego w Elche szybko nabrała bowiem rozpędu.
Wojownik na śmierć i życie
W młodym wieku zaczął pukać do szatni pierwszej drużyny. Już jako 15-latek został zaproszony przez Quique Floresa do treningów. Wtedy zetknął się z wielkim futbolem. Od tej pory mógł grać u boku Diego Forlana i Kuna Aguero, choć na oficjalny debiut musiał poczekać jeszcze dwa lata, aż postawił na niego Diego Simeone.
U Argentyńczyka zadebiutował mając 17 lat w Lidze Europy przeciwko Besiktasowi, za co Saúl jest wdzięczny mentorowi. Trenera ceni za szczerość i bezpośredniość. Cholo nie owijał w bawełnę, gdy w sezonie 2013/14 nie widział jeszcze miejsca dla młodego Hiszpana. Poradził mu wypożyczenie. – Simeone zawsze był dla mnie bardzo dobry, więc będę z nim na śmierć i życie – deklaruje pomocnik.
Mimo coraz głośniejszych spekulacji, ani myśli o zmienianiu barw klubowych. – Zostałbym tu na zawsze. Wszystko zawdzięczam Atletico. To mój klub, to mój dom. Gdyby zaproponowano mi dożywotni kontrakt, byłbym szczęśliwy mogąc grać tutaj dopóki nogi nie odmówią posłuszeństwa – zapewnia. Przy dzisiejszym rynku transferowym takie wyznania coraz rzadziej można brać poważnie. Komu jak komu – Saulowi trzeba wierzyć.
Maciej Koch
Artykuł pochodzi z magazynu miłośników hiszpańskiego futbolu "Ole".
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1012 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.