Niedzielny wieczór w Chorzowie był niezwykle emocjonujący. Ruch przegrał z Wisłą Kraków 2:3 (1:1), choć w doliczonym czasie gry Patryk Lipski mógł doprowadzić do remisu. Jego strzał z rzutu karnego obronił jednak Michał Miśkiewicz. Obie drużyny mają szansę, by po rundzie zasadniczej znaleźć się w grupie mistrzowskiej.