Blackwell wybudzony ze śpiączki. "Prawdziwy wojownik"

Walka o tytuł mistrza Wielkiej Brytanii w kategorii średniej miała dramatyczny przebieg. Broniący pasa Blackwell tylko w pierwszych rundach był godnym rywalem dla Eubanka, który wyraźnie wygrywał na punkty u wszystkich sędziów i regularnie rozbijał gardę rywala seriami liczącymi niekiedy po kilkanaście ciosów.

Od siódmej rundy przerwania coraz bardziej jednostronnego starcia zaczął domagać się obecny w narożniku syna Chris Eubank senior, były mistrz świata kategorii średniej i superśredniej. W przerwie między rundami nakazał pretendentowi, by przestał bić w głowę rywala, czym być może uratować Blackwellowi życie.

W 10. rundzie sędzia ringowy Victor Loughlin po konsultacji z lekarzem przerwał pojedynek ze względu na opuchliznę wokół lewego łuku brwiowego mistrza. Tuż po ogłoszeniu werdyktu 25-latek zasłabł i halę opuścił na noszach. W szpitalu zdiagnozowano u niego krwawienie w mózgu, a lekarze zdecydowali, że najlepszym wyjściem będzie wprowadzenie go w stan śpiączki farmakologicznej.

– W imieniu Nicka, jego rodziny i przyjaciół dziękujemy za niegasnące wsparcie i życzenia. Możemy oficjalnie powiedzieć, że wojownik, który 26 marca podbił serca trzech milionów telewidzów niesamowitym pokazem determinacji i brawury, wygrał najtrudniejszą walkę w karierze – napisał w oficjalnym oświadczeniu promotor Brytyjczyka.

– Bardzo cieszę się z tych pozytywnych wieści. Nick, jeśli to możliwe, to chciałbym się z tobą zobaczyć. Mam dla ciebie prezent, przyjacielu – napisał w mediach społecznościowych Eubank junior.

Peter Fury, wujek i trener mistrza świata wagi ciężkiej Tysona Fury'ego, opowiedział, że 25-latek "uśmiecha się i opowiada dowcipy". Dalsze rokowania lekarzy jeszcze nie są znane, jednak powrót Blackwella do zawodowego sportu jako "niemożliwy" ocenił kilka dni temu brytyjski neurochirurg Peter Hamlyn.