| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Ostatnia, 30. kolejka fazy zasadniczej Ekstraklasy miała przynieść odpowiedzi na najważniejsze pytania. Przede wszystkim, mieliśmy poznać skład "grupy mistrzowskiej" oraz "grupy spadkowej". Miejsce w czołowej "8" wywalczyły w sobotę Lechia Gdańsk i Podbeskidzie Bielsko-Biała. W przypadku Górali decydująca była... klasyfikacja "Fair Play". Tabela – co ciekawe – może się jednak jeszcze zmienić!
Tabela z uwzględnieniem #FairPlay. Ostateczny kształt może ulec zmianie po decyzji związanej z punktem Lechii Gdańsk pic.twitter.com/dM9ykn9m7g
— Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) 9 kwietnia 2016
Nikt pewnie nie spodziewał się, że emocje w fazie zasadniczej nie zakończą się wraz z ostatnim gwizdkiem sędziów. Ruch oraz Podbeskidzie po 30 kolejkach mają taką samą liczbę punktów (38) i identyczny bilans bramkowy (37-46). Niebiescy przegrali w Gdańsku z Lechią (0:2), z kolei Górale wygrali swój mecz w Bielsku-Białej z Termaliką (2:0). O tym, która z tych drużyn zagra w "grupie mistrzowskiej" miała zadecydować... klasyfikacja "Fair Play".
Wpływ na nią mają: żółte i czerwone kartki, gra pozytywna, zachowanie wobec przeciwników, zachowanie wobec sędziego, zachowanie osób na ławce rezerwowych i zachowanie publiczności. Dotychczas klasyfikacja były publikowana następnego dnia po ligowej kolejce. Tym razem zarządzający Ekstraklasy zrobili wyjątek i tabelę "Fair Play" opublikowali już w sobotę. Efekt? Podbeskidzie zagra w "grupie mistrzowskiej", a Ruch trafił do "grupy spadkowej".
Tabela – o czym poinformowała Ekstraklasa – nie jest jednak ostateczna. Jej kształt może się zmienić w związku z... Lechią Gdańsk. Kara ujemnego punktu, którą na klub nałożyła Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN, a potem podtrzymała ją w mocy Komisja Odwoławcza, została wstrzymana. Taką decyzję podjął w piątek Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim, do którego gdańszczanie złożyli skargę. Ostateczna decyzja (i tabela) powinna zostać ogłoszona w poniedziałek.
Swojej szansy nie wykorzystała Wisła Kraków, która – by zagrać w czołowej "8" – musiała wygrać z Zagłębiem Lubin. Przez prawie godzinę zespół Dariusza Wdowczyka był blisko tego celu po bramce Rafała Boguskiego (11.). W drugiej połowie goście jednak wyrównali (Michal Papadopulos w 68. minucie) i nie tylko zepchnęli Białą Gwiazdę ponownie do "grupy spadkowej", ale też zapewnili sobie miejsce w czołowej "4".
W sobotę przegrała bowiem Cracovia, która okazała się słabsza od Śląska (1:2) i spadła na 5. miejsce. To oznacza, że Legia Warszawa, Piast Gliwice, Pogoń Szczecin i Zagłębie w kolejkach 31-37. zagrają u siebie cztery razy (pozostałe zespoły z tej grupy czekają tylko trzy mecze na własnym stadionie).
Terminarz 31. kolejki: