To ma być magiczny wieczór na Santiago Bernabeu. Niezależnie od wyniku, o wtorkowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów, w którym Real Madryt podejmie próbę odrobienia dwubramkowej straty z Wolfsburga, będzie się mówiło jeszcze długo. Co przemawia za Królewskimi, a co na korzyść wicemistrzów Niemiec?
NA KORZYŚĆ REALU:
1. Real do tej pory trzy razy musiał odrabiać straty w europejskich pucharach po porażce 0:2 w pierwszym meczu. Dwa razy się to udało. Najpierw Królewscy wygrali z Celtikiem Glasgow (sezon 1979/80) w Pucharze Europy, a następnie z Interem Mediolan (1984/85) w Pucharze UEFA. Niepowodzenie przyszło dopiero w próbie z Milanem (1989/90) w Pucharze Europy. Bilans pozostaje więc wciąż korzystny.
2. Ostatnie cztery dwumecze w Lidze Mistrzów z niemieckimi drużynami kończyły się sukcesem. W sezonie, w którym Królewscy zdobyli dziesiąty Puchar Europy, w pokonanym polu zostawili kolejno Schalke, Borussię Dortmund oraz Bayern Monachium. Przed rokiem w 1/8 finału raz jeszcze odprawili z kwitkiem klub z Gelsenkirchen.
3. Real Madryt ma w bieżącym sezonie Ligi Mistrzów genialny bilans meczów na własnym stadionie. Królewscy nie stracili jeszcze gola na Santiago Bernabeu, natomiast zaaplikowali rywalom aż 15 bramek.
4. Bukmacherzy tylko przez moment, tuż po pierwszym meczu, płacili więcej za ewentualny awans Realu. Od kilku dni kurs na drużynę Zinedine'a Zidane'a systematycznie spada, co dowodzi że kibice chętniej stawiają gospodarzy wtorkowego meczu w roli faworyta.
5. Trzy fakty są tożsame z ostatnią udaną "remontadą" Realu Madryt w Lidze Mistrzów. Tak jak w 2002 roku rywalem była drużyna niemiecka (wtedy był to Bayern), również był to ćwierćfinał rozgrywek, a dla Zinedine'a Zidane'a były to pierwsze mecze w tej fazie rozgrywek w białym trykocie.
PRZECIW REALOWI:
1. Zaledwie 17 procent - tyle wynosi skuteczność odrabiania strat po porażce 0:2 w pierwszym meczu w europejskich pucharach.
2. Real od 2002 roku nie odrobił strat w Lidze Mistrzów. Siedem z ośmiu rewanżów po porażce w pierwszym meczu miało miejsce na Santiago Bernabeu. Nie okazywało się to wystarczającym atutem...
3. Sędzia Viktor Kassai, który poprowadzi zawody z VfL nie budzi najmilszych wspomnień w Madrycie. W 2012 roku Real miał odrobić w półfinale Ligi Mistrzów straty po porażce 1:2 z Bayernem Monachium. Do rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka i karne, a w nich Sergio Ramos w pamiętny sposób "wysłał piłkę na orbitę". To Bawarczycy zagrali w finale.
4. Kibice domagali się zastąpienia Danilo przez Daniego Carvajala. Hiszpański obrońca, który zapewne wskoczy do jedenastki, wcale nie musi być talizmanem. Jeszcze w barwach Bayeru Leverkusen grał z Wolfsburgiem trzy razy i przegrał dwa spotkania, natomiast jeden zakończył się remisem.
5. Pod wodzą Dietera Heckinga wicemistrzowie Niemiec w Lidze Mistrzów, nie ponieśli jeszcze porażki, która sprawiłaby, że odpadliby z rozgrywek. Przegrana 0:2 jak z PSV, dałaby co prawda dogrywkę na Santiago Bernabeu, ale było to też jedyne spotkanie, w którym Wilki nie trafiły do siatki rywali.
19:00
Paris Saint-Germain/Aston Villa
19:00
Bayern Monachium/Inter Mediolan
19:00
Arsenal/Real Madrid
19:00
Barcelona/Borussia Dortmund
19:00
Zwycięzca SF 2