Gdy po długiej, męczącej podróży dotarliśmy do Soczi, do miejsca naszego pobytu, okazało się, że nasze pokoje nie są jeszcze gotowe. Dostaliśmy się do nich po kilku godzinach nerwowego czekania. Radość, że wreszcie można będzie odpocząć szybko zamieniła się w zdziwienie. Bo okazywało się, że nie wszystko jest tak jak powinno być.