{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Carpi bez szans. Kolejna wygrana Juventusu

W pierwszym niedzielnym spotkaniu 35. kolejki Serie A Juventus pokonał Carpi 2:0. Goście do końca walczyli o korzystny wynik, jednak nie byli w stanie pokonać Gianluigiego Buffona.
Piłkarze z Turynu podchodzili do tego spotkania bez większego stresu – już w poniedziałek zapewnili sobie mistrzostwo Włoch, dlatego szansę otrzymało kilku rezerwowych. W zupełnie innej sytuacji byli goście z Carpi, którzy wciąż walczą o utrzymanie w Serie A. Ewentualne zwycięstwo oznaczałoby dla nich dogonienie 16. w tabeli Udinese.
Carpi od początku postawiło na grę defensywną, co nie powinno dziwić, w końcu grali z najlepszą drużyną ligi. Biancorossi nie ograniczali się jednak tylko do bronienia i co jakiś czas testowali obrońców Starej Damy – już w 6 minucie wypożyczony z Milanu Simone Verdi sprawdził Buffona. Chwilę później szczęścia próbował Jerry Mbagoku – jego strzał z przewrotki minął bramkę Juve.

Niestety dla walczących o utrzymanie Biancorossich, w 42. minucie z dystansu uderzył Hernanes, a piłka zatrzepotała w bramce bronionej przez Vida Beleca. Chwilę później Brazylijczyk po raz pierwszy od transferu do Juventusu mógł zaprezentować swoją charakterystyczną cieszynkę, czyli salto.
Na kwadrans przed końcem spotkania blisko strzelenia wyrównującego gola był Filippo Porcari – piłka trafiła jednak tylko w boczną siatkę bramki Buffona. Pięć minut później Simone Zaza doskonałym strzałem głową po rzucie rożnym strzelił drugiego gola i ustalił wynik spotkania.
Dla Juventusu była to 25 wygrana w 26 ostatnich spotkaniach Serie A. Carpi pozostaje na 17. miejscu w tabeli z trzema punktami przewagi nad Palermo, które czeka mecz z Sampdorią Genua.