Przygoda Pepa Guardioli z Bayernem Monachium powoli dobiega końca. Choć 45-letni szkoleniowiec osiągnął z Bawarczykami sporo, wśród kibiców i obserwatorów i tak budzi ambiwalentne odczucia. Wszystko przez brak triumfu w Lidze Mistrzów. W obronie zasług hiszpańskiego szkoleniowca stanął były trener monachijczyków, Ottmar Hitzfeld, który w wywiadzie dla dziennika “Bild” stwierdził, że “Guardiola nie jest traktowany sprawiedliwie”.
Guardiola przejął Bayern w najgorszym dla siebie i najlepszym dla klubu momencie. Monachijczycy chwilę przed jego przyjściem świętowali bowiem zdobycie potrójnej korony, a odchodzącego na emeryturę Juppa Heynckesa zewsząd wychwalano pod niebiosa. Dla wymagających fanów z dnia na dzień sufit stał się podłogą.
Hiszpan robił swoje. Pozbył się kilku piłkarzy, kilku sprowadził, przebudowując drużynę na własną modłę. Zmagania w Bundeslidze i Pucharze Niemiec Bayern właściwie zdominował. Przyzwyczajeni kibice nie widzieli w tym jednak żadnych powodów do prężenia muskułów, bo budżet klubu znacząco przerastał konkurencję. – Nie tylko pieniądze decydują o tytule – stanął w obronie Guardioli Ottmar Hitzfeld, legendarny trener Bayernu. – W Anglii mistrzostwo zdobyło Leicester, choć jest biedniejsze od Manchesteru, Chelsea i reszty. W Hiszpanii w czołówce utrzymuje się Atletico… Zdaję sobie sprawę, że w teorii obowiązkiem Bayernu jest zdobywanie tytułów, ale rzeczywistość jest trochę inna – ocenił.
Dla fanów w Monachium prawdziwym wyznacznikiem jakości pracy trenera wydaje się jednak sukces w Lidze Mistrzów. Tego Guardioli zabrakło. Choć trzy razy z rzędu doprowadzał Bayern do półfinału, ulegał w nich kolejno Realowi, Barcelonie i Atletico. Najpewniej dlatego aż 64 proc. ankietowanych na stronie "Bilda" ocenia jego dorobek źle.
Taki stan rzeczy nie podoba się Hitzfeldowi. – Guardiola nie jest sprawiedliwie oceniany – zauważył 67-letni Niemiec, pięciokrotny mistrz kraju z Bayernem. – Ktokolwiek nie docenia trzech z rzędu awansów do półfinału Ligi Mistrzów, nie ma pojęcia o czym mówi. Tym bardziej, że przegrywał z drużynami, które później zdobywały trofeum. Co innego głód sukcesów, a co innego zwykła chciwość – dodał, wbijając szpilkę w najbardziej wymagających kibiców.
– Nie zgadzam się także z tymi, którzy uważają, że Guardiola nie czuł więzi z Bayernem – kontynuował. – Jeśli widziałeś go przy linii bocznej, jeśli widziałeś jak reaguje na wydarzenia boiskowe, to wiesz, ile pasji wkładał w ten klub. Cierpiał wraz z każdym złym podaniem – dodał. Po zakończeniu obecnego sezonu trenerem Bayernu zostanie Włoch Carlo Ancelotti. Guardiola jeszcze na początku lutego ogłosił, że od lipca będzie szkoleniowcem Manchesteru City.