Były trener Barcelony Tata Martino przyznał, że jego pobyt w katalońskim klubie był totalną porażką. – Nie tylko nic nie wygraliśmy, ale nawet nie prezentowaliśmy swojego stylu – powiedział.
Argentyńczyk spędził na Camp Nou jeden sezon, w którym nie udało mu się zdobyć żadnego trofeum. Gdyby jednak nawet wygrał mistrzostwo Hiszpanii, to również przestałby pracować w Barcelonie.
– Zwycięstwo w Primera Division nic by nie zmieniło. Nadal chciałbym odejść z klubu. Nie czerpałem radości z trenowania i nie było sensu przedłużać tej sytuacji. – tłumaczył.
Barcelona do ostatniej kolejki sezonu 2013/2014 miała szansę wywalczyć tytuł, ale w 38. serii gier musiała wygrać z Atletico Madryt. Tak się jednak nie stało (padł remis 1:1) i mistrzostwo zdobyli piłkarze Diego Simeone. Zdaniem byłego trenera Blaugrany zrobili to w pełni zasłużenie.
Po opuszczeniu Katalonii Martino został selekcjonerem reprezentacji Argentyny. Nadal więc współpracuje z Leo Messim. – On jest najlepszym zawodnikiem w historii, ponieważ wszystko przychodzi mu niezwykle naturalnie. W szatni zabiera głos tylko wtedy gdy jest to potrzebne. Jednak jak już to zrobi, należy słuchać go bardzo uważnie –powiedział Martino.