14 maj 2016 | Motorowe / Żużel

Cieślak sprawdzi talenty. "Jestem podekscytowany"

Hubert Błaszczyk

Mecz między Polską a Resztą Świata na PGE Narodowym w Warszawie będzie pierwszym testem kadry przed lipcowym Drużynowym Pucharem Świata. Marek Cieślak postanowił sprawdzić w tych zawodach wyróżniających się juniorów: Pawła Przedpełskiego i Maksyma Drabika. Transmisja w niedzielę, 15 maja, w TVP1 i SPORT.TVP.PL od godz. 14:00.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Przedpełski od kilku lat jest wyróżniającym się młodzieżowcem PGE Ekstraligi. W barwach Get Well Toruń regularnie pokonuje utytułowanych rywali. Jego plecy oglądali już niemal wszyscy żużlowcy ze światowej czołówki. Przed rokiem wystąpił z dziką kartą w Grand Prix na jego domowym torze w Toruniu. Do półfinału nie awansował, ale pozostawił po sobie dobre wrażenie. Z siedmioma punktami zajął dziesiątą pozycję. Przed tegoroczną rundą o Indywidualne Mistrzostwo Świata w Warszawie ponownie był jednym z kandydatów do występu. Ostatecznie wybór padł na Patryka Dudka. Przedpełski wraz z Drabikiem będą rezerwowymi.

W piątek junior z Torunia po raz pierwszy w karierze miał okazję jazdy na nawierzchni jednodniowej, przygotowywanej tylko na określone zawody. Po treningu uśmiech nie schodził z jego twarzy. – Na motocyklu ten tor wyglądał równie dobrze jak z trybun. Optycznie wydawało się, że łuki są ostre, ale w praktyce okazały się łagodne. Czerpałem wielką przyjemność z jazdy. Jestem strasznie podekscytowany. PGE Narodowy robi ogromne wrażenie – powiedział popularny Pawełek. – Już podczas Grand Prix zobaczymy tę atmosferę. Będzie około 50 tysięcy kibiców, więc stadion zostanie wypełniony po brzegi. Nie mogę się doczekać – dodał.

Marek Cieślak, powołując Przedpełskiego i Drabika myśli już o Drużynowym Pucharze Świata. W tym roku zmianie uległ regulamin tych zawodów. Selekcjoner reprezentacji narodowej może skorzystać z rezerwowego, który w przypadku kontuzji zastępuje jednego z podstawowych zawodników. Włodarzy FIM do wprowadzenia tego przepisu skłoniła ubiegłoroczna kontuzja Jarosława Hampela w półfinale w Gnieźnie. Polacy po jego urazie w pierwszej serii startów musieli radzić sobie bez kapitana i ostatecznie ulegli Szwecji, która w finale okazała się niespodziewanym zwycięzcą.

Toruński młodzieżowiec przed niedzielnym meczem nie myśli jednak o tym co wydarzy się za dwa miesiące. – Mamy sporo zawodników, którzy aspirują do jazdy w kadrze i prezentują wysoki poziom. Będzie trudno załapać się na te zawody. Dla każdego to jest cel. W moim przypadku nie jest inaczej, nie chciałbym jednak składać deklaracji, zobaczymy co pokaże czas – stwierdził Przedpełski.

Jazda z orzełkiem na piersi to dla polskich młodych zawodników spore wyróżnienie. Przedpełski zapowiada, że zrobi wszystko, żeby spłacić kredyt zaufania wobec selekcjonera. – Jazda w narodowych barwach to dla mnie ogromne wyróżnienie. Dziękuję trenerowi Markowi Cieślakowi za zaufanie. Postaram się odwdzięczyć i jechać jak najlepiej. Zawszę daję z siebie 100 procent. Każdy wyścig traktuję jako możliwość pokazania się i zaprezentowania swoich umiejętności. W Warszawie będzie to jeszcze bardziej wyjątkowe.

Gollob: Narodowy to centrum speedwaya w Europie

Gollob: Narodowy to centrum speedwaya w Europie

Paweł Przedpełski (fot. PAP)

W niedzielnym spotkaniu, które jest również oficjalnym pożegnaniem z reprezentacją Tomasza Golloba, wystartuje aż czterech polskich Indywidualnych Mistrzów Świata Juniorów. O ten tytuł w tym roku będą walczyć Przedpełski i Drabik. W polskiej drużynie po odejściu Golloba i kontuzji Jarosława Hampela doszło do zmiany pokoleniowej. Najstarszym żużlowcem, który wystartuje przeciwko Reszcie Świata jest 25-letni Maciej Janowski. Czy Polacy pokonają gwiazdy żużla? Początek niedzielnego meczu o godz. 14:15.