Małowiejski: Jodłowiec i Salamon są w pełni sprawni

W środę w hotelu Arłamów z dziennikarzami spotkali się Kamil Glik, Kamil Grosicki i właśnie Małowiejski – odpowiedzialny za tzw. bank informacji. W pierwszej kolejności musiał jednak odpowiadać na pytania o stan zdrowia zawodników. Zapewnił, że nie ma powodów do niepokoju. Jedynym kontuzjowanym jest Grzegorz Krychowiak. – Na więcej wiadomości poczekajmy do jutra, kiedy Grzegorz już będzie z nami – zaapelował.

Małowiejski zdradził też, jak wygląda praca sztabu odpowiedzialnego za analizę gry rywali. – Po uzyskaniu awansu dział banku informacji został mocno poszerzony. Moje doświadczenie i wiedza z poprzednich mistrzostw Europy są bardzo cenne, ale przede wszystkim patrzymy w przyszłość – podkreślił. – Obserwujemy uważnie, na żywo wszystkie spotkania naszych rywali. Zgromadzony materiał o przeciwnikach jest kompletny, ale na pewno będzie poszerzany o te mecze, które rozegrają. Również w czasie Euro nasi wysłannicy będą oglądać w akcji Niemców i Ukraińców – tłumaczył.

Pokusił się również o krótką charakterystykę Irlandii Północnej – pierwszego rywala biało-czerwonych we Francji. – Irlandczycy nie mają w składzie gwiazd z pierwszych stron z gazet. Ale wygrywając swoją grupę, dystansując m.in. Rumunię potwierdzili, że ich siłą jest kolektyw, przygotowanie fizyczne i bardzo dobra atmosfera. Nie ponieśli porażki od 10 spotkań, to jedna z najlepszych serii w Europie. Nie ma na nich żadnej negatywnej presji. Spełnili oczekiwania już jadąc na turniej, a wszystko, co zrobią dalej, będzie na plus. (...) Nawet jak poniosą trzy porażki w dobrym stylu, to będzie to uznane za sukces – tłumaczył.

– Nie należy jednak zapominać, że mają zawodników, którzy grają w Premier League. Ich wszyscy trzej środkowi obrońcy grają w Watfordzie i West Bromwich Albion. Liderem drugiej linii jest Simon Davies, który wyróżnia się w Southampton. Pozostali zawodnicy występują w Championship albo lidze szkockiej. To na pewno zespół o wielu wyspiarskich cechach – podsumował.

Z Arłamowa Radosław Przybysz.