Przejdź do pełnej wersji artykułu

Finał TBL: Stelmet wygrał po dwóch dogrywkach

Dee Bost był najlepszym strzelcem Stelmetu w pierwszym meczu finału TBL Dee Bost był najlepszym strzelcem Stelmetu w pierwszym meczu finału TBL

Stelmet BC Zielona Góra pokonał po dwóch dogrywkach 86:80 (21:19, 14:11, 17:13, 16:25, 6:6, 12:6) Rosę Radom w pierwszym meczu finału męskiej Tauron Basket Ligi. Broniący tytułu zielonogórzanie napotkali na bardzo mocny opór debiutującej w grze o złoto mistrzostw Polski radomian.

W pierwszej połowie spotkanie było bardzo wyrównane, a obydwa zespoły skupiały się głównie na obronie. Stąd niski wynik po 20 minutach – 35:30 dla Stelmetu. W trzeciej kwarcie gospodarze poprawili skuteczność i szybko przełożyło się to na wynik. Zielonogórzanie wypracowali nawet 12 punktową przewagę, a przed ostatnią częścią meczu prowadzili różnicą dziewięciu "oczek".

Ale radomianie potrafili wrócić do gry. Duża w tym zasługa Toreya Thomasa i Michała Sokołowskiego. Ich ważne punkty pomogły odrobić straty, a nieco ponad minutę przed końcem – po trzech celnych wolnych polskiego skrzydłowego – nawet wyjść na prowadzenie.

Stelmet uratował Dee Bost, dwukrotnie trafiając za trzy punkty i to mistrzowie Polski mieli akcję na zwycięstwo w regulaminowych 40 minutach. Bost nie trafił jednak do kosza, piłkę zebrał jeszcze Mateusz Ponitka, ale jego dobitka również była nieskuteczna i na tablicy pozostał wynik 68:68.

Robert Witka z Rosy i Vlad Moldoveanu ze Stelmetu Robert Witka z Rosy i Vlad Moldoveanu ze Stelmetu

Koszykarskiego dreszczowca ciąg dalszy nastąpił w dogrywce. Przy stanie 74:74 Thomas nie zdołał przechylić szali wygranej na stronę Rosy. Amerykanin próbował wymusić faul przy rzucie z dystansu, ale sędziowie puścili grę i Stelmet miał jeszcze dwie i pół sekundy na swoją akcję. I tu podobny scenariusz jak w końcówce czwartej kwarty – Bost nie dorzucił do kosza, intuicja znowu nie zawiodła Ponitki, ale tym razem nie trafił z powietrza.

Reprezentant Polski zrehabilitował się za te nieudane próby świetną postawą w obronie w drugiej dogrywce. Ponitka zaliczył ważny przechwyt i blok, a cały mecz zakończył z aż 14 zbiórkami. Radomianie stracili impet, byli nieskuteczni, a gospodarze konsekwentnie budowali przewagę, głównie trafiając rzuty wolne.

Ostatecznie Stelmet wygrał z Rosą 86:80, ale spotkanie pokazało, że tegoroczna seria finałowa może okazać się nadspodziewanie zacięta. Mecz numer dwa już w sobotę, również w Zielonej Górze.

Stelmet BC Zielona Góra – Rosa Radom 86:80 (21:19, 14:11, 17:13, 16:25, 6:6, 12:6)
Stelmet BC: Bost 26, Koszarek 14, Borovnjak 14, Moldoveanu 13, Ponitka 6, Gruszecki 6, Hrycaniuk 3, Zamojski 2, Djurisić 2, Szewczyk
Rosa: Sokołowski 23, Thomas 12, Zajcew 12, Szymkiewicz 11, Harris 11, Witka 6, Jeszke 3, Bonarek 2, Hajric, Adams
Stan rywalizacji play off (do czterech zwycięstw): 1-0 dla Stelmetu

Łukasz Koszarek ze Stelmetu przedziera się przez obronę Rosy Łukasz Koszarek ze Stelmetu przedziera się przez obronę Rosy
Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także