Real Madryt po raz jedenasty w historii sięgnął po Puchar Europy! W finale Ligi Mistrzów Królewscy pokonali 5:3 w rzutach karnych Atletico Madryt. Jedenastkę na wagę triumfu wykorzystał Cristiano Ronaldo. W regulaminowym czasie było 1:1 (1:0, 1:1) – gole strzelali Sergio Ramos i Yannick Ferreira Carrasco.
"Wielki rewanż" – tym miał być sobotni finał dla fanów Atletico. Z derbowym rywalem ich klub zmierzył się w decydującym meczu LM w 2014 roku. Sukces wymknął się w samej końcówce – na gola Diego Godina odpowiedział w doliczonym czasie Sergio Ramos. W dogrywce Królewscy poszli za ciosem, ostatecznie wygrywając 4:1. To była dla nich prestiżowa "decima" – dziesiąty triumf w rozgrywkach o Puchar Europy.
W sobotę finaliści zaprezentowali najsilniejsze oblicza. Zinedine Zidane od pierwszych minut postawił na ofensywny tercet Cristiano Ronaldo – Karim Benzema – Gareth Bale. Nie mógł skorzystać tylko z kontuzjowanego stopera, Raphaela Varane'a. W wyjściowej jedenastce Atletico nie zabrakło będących w świetnej formie Antoine'a Griezmanna i Fernando Torresa.
Na wielkie emocje nie trzeba było długo czekać. Już w 5. minucie prowadzenie Realowi mógł dać Casemiro, jednak po jego strzale z bliska świetnie interweniował Jan Oblak. Golkiper nie miał nic do powiedzenia 10 minut później – po dośrodkowaniu Toniego Kroosa i zgraniu Bale'a piłkę do bramki wpakował Sergio Ramos. Powtórki pokazały, że obrońca był jednak na minimalnym spalonym.
Gol zmienił styl gry obu drużyn w pierwszej połowie. Królewscy schowali się za podwójną gardą i polowali na kontry, z kolei ich rywale przeważali w posiadaniu piłki, ale nie potrafili przedrzeć się w pole karne. Wszystkie strzały z dystansu świetnie odbijał czujny Keylor Navas.
Wstrząs przyszedł tuż po przerwie – w 47. minucie Pepe faulował w polu karnym Torresa. Do rzutu karnego podszedł Griezmann. Kopnął z wielką siłą celując w środek bramki, ale trafił tylko w poprzeczkę... Prowadzenie Realu mógł podwyższyć w 70. minucie Benzema, ale przegrał pojedynek z Oblakiem.
Marzenia piłkarzy Simeone spełnił w 79. minucie wprowadzony z ławki rezerwowych Yannick Ferreira Carrasco, który wyrównał po kapitalnym dośrodkowaniu Juanfrana. W podstawowym czasie więcej goli nie było i podobnie jak przed dwoma laty kibice zobaczyli dogrywkę.
W dodatkowych trzydziestu minutach Real początkowo cierpiał. Zidane już w 75. minucie wykorzystał limit zmian. Szczególnie narzekał Bale, którego łapały skurcze. Atletico dominowało, ale liczne dośrodkowania nie przełożyły się na konkretne okazje. W końcówce do głosu doszli Królewscy, ale im również brakowało polotu.
O wszystkim rozstrzygnęły rzuty karne. W pierwszych trzech seriach trafiali wszyscy. W czwartej spudłował Juanfran, który trafił w słupek. "Undecimę" – jedenasty Puchar Europy – zapewnił strzał niezawodnego Cristiano Ronaldo.
Zidane został ósmym trenerem, który sięgnął po wygraną w rozgrywkach w debiutanckim sezonie pracy szkoleniowej i siódmym, któremu udało się to w roli piłkarza i menedżera. Francuz 145 dni wcześniej zastąpił na stanowisku zwolnionego Rafaela Beniteza.