Gdy mówisz o Wenezueli, to masz na myśli tanią benzynę (choć teraz już nie), piękne modelki, baseball, morderstwa na zlecenia i bez w samym środku stolicy. A dopiero gdzieś w tle pojawia się piłka nożna, w której to kraj ten nie odniósł żadnych sukcesów. Ba, nawet 4. miejsce na Copa America uważa się za historyczny wyczyn, lecz wenezuelska gablota na puchary wciąż pozostaje pokryta grubym kurzem.