Anglia na Euro 2016: banda młokosów i "dziadek" Rooney

Kapitan Anglików jest jednym z tych trzech piłkarzy, którzy zagrali podczas Euro 2012. Oprócz niego imprezę sprzed czterech lat doskonale pamiętają tylko Joe Hart oraz Gary Cahill. Pozostałych dwudziestu piłkarzy, których Roy Hodgson powołał na tegoroczny turniej, nie wystąpiło na mistrzostwach w Polsce i Ukrainie.

18-letni Marcus Rashford, 20-letni Dele Alli, 21-letni Raheem Sterling oraz 22-letni John Stones, Ross Barkley, Eric Dier i Harry Kane. Anglicy ze średnią wieku 25,39 są najmłodszym zespołem Euro 2016. Drużyna Hodgsona ma najwięcej zawodników poniżej 23. roku życia (siedmiu), a Rashford to najmłodszy uczestnik zmagań we Francji.

– Naszej drużynie brakuje doświadczenia, ale na pewno nie umiejętności. Wiek i liczba występów w reprezentacji to nie wszystko. Energią i entuzjazmem jesteśmy w stanie wszystko nadrobić – zaznaczył Hodgson.

Najstarszym zawodnikiem będzie z kolei Rooney. Ten sam, który strzelając 17 czerwca 2004 dwa gole Szwajcarii podczas Euro 2004, został najmłodszym zdobywcą bramki w historii mistrzostw Europy. Nic więc dziwnego, że o Rashfordzie i reszcie młokosów wypowiada się w samych superlatywach.

– Wszystkich czterech goli strzelonych w Portugalii nie zapomnę do końca życia. To był dla mnie znakomity turniej, zostałem wtedy wicekrólem strzelców i na dobre rozpoczęła się wtedy moja kariera. Najbardziej dumny jestem jednak z tego, że po dwunastu latach siedzę tutaj z wami i rozmawiam przed kolejną ważną imprezą, na której zagram – przyznał Rooney na konferencji prasowej przed potyczką z Rosją.

Licząc eliminacje i finały mistrzostw Europy Anglicy do turnieju we Francji przystępują ze znakomitą serią 22 spotkań bez porażki. Rozpoczęła się w kwalifikacjach do Euro 2012; z kolei w eliminacjach Euro 2016 jako jedyni wygrali wszystkie dziesięć meczów. Angielscy kibice ponownie uwierzyli w swoją reprezentację.

– Wiem, że przed poprzednimi turniejami nadzieje na sukces były równie duże, wiem też, że na sukces Anglia czeka już 50 lat (tytuł mistrzów świata w 1966 roku, red.). Teraz presja ponownie jest ogromna i muszę zrobić wszystko, by nie przytłoczyła moich piłkarzy. By nie myśleli, co się stanie, gdy nie sprostają tym oczekiwaniom. Nie chcę podgrzewać atmosfery, ale kto wie, gdzie zajdziemy, jeśli tylko zaprezentujemy się z najlepszej strony – ocenił Hodgson.

Optymistą przed pierwszym spotkaniem we Francji jest także Rooney. Kapitan Anglików nie ma złudzeń, że młodzież powołana przez selekcjonera sprawi wiele radości kibicom z Wysp.

– Zaczynając grę w reprezentacji nie czułem strachu i oni tak samo do tego pochodzą. Widzę w ich oczach pewność siebie, oni są świadomi swoich dużych umiejętności. Talent mają ogromny, teraz tylko muszą uwierzyć, że stać ich na wszystko. Sam czuję, że jestem lepszy niż kiedykolwiek – zakończył kapitan Anglików.