{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Gol Dudy nie pomógł. Mecz debiutantów dla Walii

Reprezentacja Walii pokonała Słowację 2:1 (1:0) w pierwszym meczu grupy B Euro 2016 rozegranym w Bordeaux. Dla obu drużyn był to debiut w mistrzostwach Europy. Bramki dla Walijczyków zdobyli Gareth Bale oraz Hal Robson-Kanu, a gola dla Słowacji strzelił Ondrej Duda.
Spotkanie zapowiadane było jako starcie dwóch gwiazd – Garetha Bale'a i Marka Hamsika. Reprezentant Słowacji już w 3. minucie gry dał próbkę umiejętności. Popisał się rajdem, w trakcie którego minął kilku zawodników i "położył" na murawie golkipera. Piłkę zmierzającą do bramki w ostatniej chwili wybił jednak Ben Davis.
Walijczycy odpowiedzieli w 10. minucie i od razu wyszli na prowadzenie. Przed polem karnym przeciwników faulowany był Aaron Ramsey, a sędzia podyktował rzut wolny. Piłkę z dystansu kopnął Gareth Bale, a źle ustawiony Matus Kozacik nie zdołał obronić tego uderzenia i zespół z Wysp cieszył się z gola.
Słowacja wcale nie ruszyła do zdecydowanych ataków. Zespół Jana Kozaka bardzo długo nie potrafił zagrozić bramce przeciwników, a Walia kontrolowała przebieg gry. Było to spowodowane przede wszystkim tym, że Wyspiarze wygrywali większość pojedynków w środkowej strefie boiska. Słowacy zaatakowali odważniej w końcówce pierwszej połowy, ale nie potrafili zaskoczyć dobrze funkcjonującej obrony Walijczyków.

Zawodnicy Walii bardziej zdeterminowani byli również w pierwszych fragmentach po przerwie. Mądrze rozgrywali piłkę i nie pozwalali przeciwnikom na zbyt wiele. Mogli nawet podwyższyć na 2:0. Do dośrodkowania Joe Allena wyskoczył Bale i oddał mocne uderzenie na bramkę Słowacji. Skuteczną paradą popisał się jednak Kozacik.
W 60. minucie na placu gry pojawił się Ondrej Duda. Kilkadziesiąt sekund później piłkarz Legii Warszawa popisał się celnym strzałem, po którym Słowacy cieszyli się z wyrównującego gola. Zespół Jana Kozaka chciał pójść za ciosem i w kolejnej akcji mógł objąć prowadzenie. Strzał Vladimira Weissa obronił jednak Danny Ward.
Walijczycy otrząsnęli się po utracie prowadzenia i ponownie zaczęli zagrażać Słowakom. W 81. minucie po asyście Ramseya gola strzelił wprowadzony 10 minut wcześniej Hal Robson-Kanu. Nadziei na odwrócenie losów meczu nie porzucali zawodnicy Słowacji – w końcówce po strzale Petra Nemca piłka odbiła się od słupka. To było jednak wszystko, na co stać było drużynę Kozaka, a spotkanie zakończyło się historyczną wygraną Walii.
