15 cze 2016 | Piłka nożna

Trener Rosjan: dyskwalifikacja nie miała wpływu na naszą grę

Piłkarze reprezentacji Rosji (fot. Getty Images)

Piłkarze reprezentacji Rosji przegrali w drugim meczu fazy grupowej Euro 2016 ze Słowacją i przed starciem z Walią mają na koncie tylko punkt. – Zawieszona kara, którą nałożyła na nas Komisja Dyscyplinarna UEFA nie miała wpływu na postawę moich piłkarzy – powiedział po spotkaniu Leonid Słucki.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Na konferencji prasowej trener Sbornej odniósł się także do zarzutów rosyjskich dziennikarzy, zdaniem których porażka w środowym spotkaniu wynikała, m.in. ze złych decyzji personalnych selekcjonera.

– Nie uważam, bym dokonał złego wyboru przy ustalaniu składu na ten mecz. Gdybyśmy to my pierwsi strzelili gola, to sytuacja wyglądałaby inaczej – powiedział Słucki. – Wiedzieliśmy, czego się spodziewać po Słowakach, ale tuż przed przerwą straciliśmy koncentrację. Po stracie bramki musieliśmy zmienić taktykę. Zmiennicy zrobili to, co do nich należy, ale dziś to nie wystarczyło – ocenił.

Zdaniem selekcjonera Sbornej jego kadra wyraźnie skomplikowała sobie sytuację w grupie B, ale losy awansu do 1/8 finału rozstrzygną się dopiero w ostatniej serii spotkań.

– Sytuacja jest bardzo wyrównana. Wszystkie zespoły mają jeszcze szanse na awans. W ostatnim meczu gramy z Walią, która ma dwóch zawodników...Garetha Bale'a i Aarona Ramseya i to na nich musimy zwrócić szczególną uwagę – powiedział Słucki.

Leonid Słucki (fot. Getty Images)

W zupełnie innych nastrojach pojawili się w mixed-zonie Słowacy. – Marek Hamsik od dawna grał dobrze w drużynie narodowej. Jest – razem z Martinem Skrtelem – jednym z liderów. Zdobył bramkę, ale też wnosił dużo w obronie. W końcówce byliśmy zmęczeni, a ostatnie minuty bardzo się dłużyły. Udowodniliśmy, że jesteśmy w stanie pokonać Rosję, choć wiele osób w nas wątpiło – powiedział trener Jan Kozak.

Wymienieni przez niego liderzy słowackiej kadry podkreślili, że środowe starcie z Rosjanami było bardzo wymagające fizycznie. Martin Skrtel przyznał, że w końcówce Słowakom dopisało też sporo szczęścia.

– Może ta wygrana otworzy nam drogę do 1/8 finału. To zwycięstwo było bardzo istotne w kontekście myślenia o awansie. Czekamy na wynik czwartkowego meczu Anglii i Walii, ale też nie możemy się skupiać na nim za bardzo. Mamy teraz pięć dni, by dobrze przygotować się do naszego ostatniego spotkania grupowego i wiemy, że będzie ono znacznie trudniejsze niż oba dotychczasowe mecze – powiedział z kolei Marek Hamsik.

Strzelec drugiego gola dla Słowacji przyznał ponadto, że bardzo cieszy się z trafienia przeciwko Rosjanom. Przypomniał także, że środowy sukces to pierwszy triumf Słowaków w historii ich występów w mistrzostwach Europy.