{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Hiszpania – Turcja 3:0. Łatwa wygrana mistrza

Hiszpania pokonała w Nicei Turcję 3:0 (2:0) w meczu grupy D Euro 2016 i zapewniła sobie awans do 1/8 finału. La Furia Roja śrubują rekord meczów bez porażki w finałach mistrzostw Europy. W piątek nie przegrali po raz 14. z rzędu. Frustracji nie kryli fani rywali, którzy wygwizdali Ardę Turana.
Faworytem ostatniego piątkowego meczu byli obrońcy tytułu. Rywale chcieli im natomiast przeciwstawić cechy wolicjonalne. – Hiszpanie lubią utrzymywać się przy piłce, mają świetny zespół bez słabych punktów. My mamy jednak dumę i serce do walki. Turek nigdy się nie podda. Walczy na śmierć i życie – deklarował Nihat Kahveci, jeden z bohaterów Euro 2008, a dziś asystent Fatiha Terima.
Trzy minuty Nolito
Zgodnie z przewidywaniami, Hiszpanie przeważali od początku. Turcy chcieli przekuć ambicję w uważną obronę. Niewiele brakowało, a ofiarna interwencja Hakana Balty zakończyłaby się golem samobójczym. Jordi Alba dośrodkował, stoper zdołał wyprzedzić Alvaro Moratę, zaś piłka trafiła w słupek.
Najważniejszą postacią pierwszej połowy okazał się Nolito. W 34. minucie świetnie wypatrzył w polu karnym Moratę, który zdobył bramkę po precyzyjnym strzale głową. Obrońcy tytułu poszli za ciosem. Tym razem w roli podającego wystąpił Cesc Fabregas, którego zagranie źle wybił Mehmet Topal. Piłka trafiła do 29-latka z Celty Vigo, a ten podwyższył prowadzenie.
Turcy próbowali odpowiedzieć, ale nie potrafili oddać do przerwy celnego strzału. Gdy już sporadycznie wychodzili z kontrą, podejmowali złe decyzje. Poniżej oczekiwań prezentował się lider zespołu Arda Turan, który był wygwizdywany przez fanów.

Kunszt Iniesty
Przerwa nie przyniosła odmiany. Turcy nie zdążyli zaatakować, a rywale podwyższyli prowadzenie. Andres Iniesta podał prostopadle do Alby, który znajdował się na minimalnym spalonym, czego nie wychwycił jednak sędzia. Obrońca Barcelony podał do Moraty, który pokonał Volkana Babacana.
Później na boisku trwała hiszpańska zabawa. Zawodnicy Vicente del Bosque nie forsowali tempa, a i tak tworzyli kolejne szanse. Turcy najbliżej trafienia byli w końcówce, ale Olcay Sahan zwlekał ze strzałem i nie pokonał Davida De Gei. Hiszpanie ostatecznie wygrali 3:0 i stali się pierwszą drużyną, która zdobyła trzy bramki w jednym meczu Euro 2016.
Hiszpanie śrubują licznik kolejnych meczów bez porażki na Euro. W piątek dobili do 14. Po raz ostatni przegrali 20 czerwca... 2004 roku z Portugalią. Kolejnym rywalem La Roja będą Chorwaci, którzy zajmują drugie miejsce w grupie D. We wtorkowy wieczór (godz. 21) zagrają też Turcy, którzy wciąż zachowuje szanse na awans do 1/8 finału. Zespół Terima zagra przeciwko Czechom.