W środę wieczorem znani będą wszyscy uczestnicy 1/8 finału mistrzostw Europy we Francji. Ostatniego dnia pierwszej części turnieju odbędą się cztery mecze w grupach E i F. Spotkanie Austrii z Islandią sędziować będzie Szymon Marciniak. Relacje ze wszystkich spotkań w SPORT.TVP.PL.
GRUPA F: WĘGRY – PORTUGALIA (18:00)
Węgry: Kiraly – Fiola, Guzmics, Juhasz, Kadar – Gera – Nemeth, Kleinheisler, Nagy, Dzsudzsak – Szalai.
Portugalia: Patricio – Pepe, Carvalho, Guerreiro – Quaresma, Carvalho, Moutinho, Gomes – Nani, Ronaldo.
Od 20 lat piłkarze Portugalii zawsze byli co najmniej w ćwierćfinale mistrzostw Europy. Jeśli w środę nie wygrają w Lyonie z Węgrami, mogą już po fazie grupowej pożegnać się z francuskim turniejem. Do tej pory wygrywali z Madziarami, m.in. w eliminacjach Euro 2000 (3:1 i 3:0) oraz mistrzostw świata 2010 (1:0 i 3:0).
– Jestem pewny, że nasz czas wkrótce nadejdzie i że to będzie miało miejsce już w spotkaniu z Węgrami. Potrzebujemy trochę szczęścia, a wtedy piłka po naszych strzałach lądować będzie w siatce – uważa Nani, który zdobył bramkę z Islandią (1:1).
Bez gola pozostaje Ronaldo, który przeciwko Austrii (0:0) zagrał po raz 128. w drużynie narodowej i tym samym został piłkarzem z największą liczbą spotkań w reprezentacji Portugalii dystansując Luisa Figo (był na trybunach Parc de Princes). Jeśli gwiazdor Realu Madryt w środę wystąpi w Lyonie, będzie to jego 17. mecz w ME. To rekord rozgrywek.
– Nie myślimy o kolejnym remisie, bo to nie jest w naszej mentalności. Naszym głównym zadaniem jest, żeby wreszcie stwarzane okazje zamieniać na gole – dodał pomocnik Adrien Silva.
Ze statystyk wynika, że Portugalia stworzyła aż 50 razy zagrożenie pod bramką rywali. Ale po stronie zysków ma wciąż tylko jednego gola. Z Austrią Ronaldo nie potrafił wykorzystać karnego, a kiedy już z akcji trafił do siatki, sędzia odgwizdał spalonego.
– Ten mecz to dla nas jak finał, musimy zwyciężyć. Jeśli wygramy, zajmiemy pierwsze miejsce w naszej grupie – ocenił selekcjoner Fernando Santos.
Z kolei węgierska ekipa, która wróciła na ME po 44-letniej nieobecności, spisuje się nadspodziewanie dobrze, a w Budapeszcie zaczynają się rozmowy między kibicami o... finale. W dotychczasowych spotkaniach pokonała Austrię 2:0 i zremisowała z Islandią 1:1.
– Każdy punkt to jak urzeczywistnienie snu, a mamy ich już cztery. Gdyby ktoś mi to powiedział przed turniejem, to bym nie uwierzył – powiedział niemiecki szkoleniowiec Węgrów Bernd Storck.
GRUPA F: ISLANDIA – AUSTRIA (18:00)
Islandia: Halldorsson – Saevarsson, Sigurdsson, Arnason, Skulason – Gudmundsson, Gunnarsson, Sigurdsson, Bjarnason – Boedvarsson, Sigthorsson.
Austria: Almer – Klein, Dragovic, Hinteregger, Fuchs – Baumgartlinger, Alaba – Harnik, Schoepf, Arnautovic – Janko.
Austriacy zawodzą swych kibiców – najpierw przegrali z Węgrami 0:2, a dodatkowo czerwoną kartkę (po dwóch żółtych) otrzymał obrońca Aleksandar Dragovic, a w drugim spotkaniu szczęśliwie zremisowali 0:0 z Portugalią. W końcówce Cristiano Ronaldo nie wykorzystał rzutu karnego, a następnie strzelił gola z akcji, ale nie został on uznany, bowiem był na spalonym.
– Jeśli będziemy trzymać się razem jako zespół i uwierzymy w siebie, wówczas jest szansa na sukces. Musimy zagrać lepiej w ataku, w ogóle grać spokojniej i bardziej dokładnie. Najważniejsze – zdobywać gole z Islandią. To jest nasz cel na trzeci mecz grupowy – powiedział ofensywny pomocnik Marcel Sabitzer.
W eliminacjach Euro 2016 skuteczny był Marc Janko – siedem trafień. Tymczasem we francuskim turnieju zagrał 65 minut z Węgrami, zaś kolejną potyczkę spędził na ławce rezerwowych. Prawdopodobnie od początku zagra w środę.
– Z Portugalią pokazaliśmy, że jesteśmy silni w defensywie, a teraz trzeba udowodnić, że jesteśmy mocni również w ofensywie – dodał Marko Arnautovic.
Dwa lata temu w Innsbrucku Austriacy zremisowali z Islandczykami 1:1 w meczu towarzyskim. Gdyby taki wynik padł również w Saint-Denis, wówczas podopieczni trenera Marcela Kollera pożegnają się z mistrzostwami, zaś ich rywale – mimo braku wygranej – mogą awansować do 1/8 finału. Inna sprawa, że przeciętnie spisujący się Portugalczycy (2 pkt) wcale nie muszą pokonać Węgrów (4).
– Islandia pokazała się już z bardzo dobrej strony, gra agresywnie, jest mocna mentalnie. To są Wikingowie i z pewnością środowa potyczka będzie ciężka pod względem fizycznym – dodał defensor Sebastian Proedl, który we wtorek obchodzi 29. urodziny.
Islandię prowadzą wspólnie Lars Lagerbaeck (Szwecja) i Heimir Hallgrimsson. Nastroje w zespole są dobre, choć byłyby jeszcze lepsze, gdyby nie strata bramki z Węgrami w 88. minucie po "samobóju".
– Byliśmy rozczarowani po tym meczu, ale czeka nas kolejne wyzwanie. Austriacy są bardzo dobrze zorganizowaną drużyną, ale my mamy nadzieję, że będą grali tak jak dotychczas we Francji... – stwierdził Hallgrimsson.
Jednym z najlepszych zawodników w islandzkiej ekipie jest bramkarz Hannes Halldorsson. W 2012 roku wyreżyserował teledysk do piosenki zaprezentowanej podczas konkursu Eurowizji i w ogóle długo w ojczyźnie bardziej kojarzony był jako reżyser niż piłkarz. Podczas Euro obronił już 14 strzałów, najwięcej ze wszystkich bramkarzy.
Po raz 60. w islandzkiej reprezentacji może wystąpić Birkir Saevarsson (1 gol), a 50. – Kari Arnason (2), Johann Gudmundsson (4) i Birkir Bjarnason (7).
Po raz drugi mecz ME poprowadzi Szymob Marciniak. W poprzednim tygodniu sędziował spotkanie broniącej tytułu Hiszpanii z Czechami (1:0) i zebrał dobre opinie.
GRUPA E: WŁOCHY – IRLANDIA (21:00)
Włochy: Sirigu – Darmian, Barzagli, Ogbonna – De Sciglio, Florenzi , Motta, Sturaro, El Shaarawy – Immobile, Zaza.
Irlandia: Randolph – Coleman, O'Shea, Clark, Ward – Hendrick, Whelan, McCarthy, Brady – Hoolahan, Long.
Po zwycięstwach nad wiceliderami rankingu FIFA Belgami 2:0 oraz Szwedami 1:0, Włochom pozostało teoretycznie najłatwiejsze spotkanie. Zespół z Zielonej Wyspy na francuskich boiskach zremisował ze Skandynawami 1:1, zaś z Czerwonymi Diabłami przegrał 0:3.
Wciąż pod znakiem zapytania stoi występ Jonathana Waltersa, którego z powodu urazu ścięgna Achillesa zabrakło w pojedynku z Belgami.
– Byłoby fantastycznie gdyby była możliwość jego gry chociaż przez godzinę – powiedział Roy Keane, asystent selekcjonera Martina O'Neilla.
Dwa gole Waltersa w rewanżowym meczu barażowym z Bośnią i Hercegowiną (2:0) przesądziły o awansie Irlandii do Euro 2016. Na wyjeździe był remis 1:1.
Cztery lata temu podczas mistrzostw Europy Irlandia przegrała z Włochami 0:2, a Walters pojawił się na boisku na ostatni kwadrans.
W ogóle Irlandczycy triumfowali w zaledwie dwóch z 13 spotkań z zespołem Italii. Jedna z takich wygranych miała miejsce podczas mistrzostw świata w 1994 roku w USA. Na listę strzelców wpisał się wtedy Ray Houghton.
Mimo że podopieczni O'Neilla zamykają tabelę gr. E, wcale nie stoją na straconej pozycji. Tym bardziej, że Włosi pewni awansu już zapowiedzieli sporo roszad kadrowych.
Według mediów z Italii, Conte może dokonać nawet dziewięciu zmian. Z dotychczasowej "11" prawdopodobnie od pierwszej minuty zagrają obrońca Andrea Barzagli i pomocnik Alessandro Florenzi. Tym razem w bramce ma wystąpić nie 38-letni Gianluigi Buffon (włoscy dziennikarze piszą, że borykał się ostatnio z gorączką), lecz dziewięć lat młodszy Salvatore Sirigu.
Z kolei "Irish Times" cytuje Włocha Marco Tardellego, który w niedalekiej przeszłości pracował jako asystent irlandzkiej kadry u Giovanniego Trapattoniego. Z uznaniem wypowiadał się m.in. o takich piłkarzach, jak Robbie Keane i John O'Shea.
– Ten drugi przypomina mi trochę Gaetano Scireę (znakomity obrońca Juventusu i reprezentacji z lat 70. i 80.) – ocenił Tardelli.
Pod wodzą wspomnianego Trapattoniego Irlandczycy zakwalifikowali się do Euro 2012, ale w turnieju przegrali wszystkie trzy mecze, w tym z Włochami 0:2.
GRUPA E: SZWECJA – BELGIA (21:00)
Szwecja: Isaksson – Lindeloef, Johansson, Granqvist, Olsson – Larsson, Ekdal, Kaellstroem, Durmaz – Guidetti, Ibrahimović.
Belgia: Courtois – Meunier, Alderweireld, Vermaelen, Vertonghen – Witsel, Nainggolan – Hazard, De Bruyne, Carrasco – Lukaku.
Piłkarze Szwecji nie wygrali z Belgią od... 1961 roku. Tylko zwycięstwo nad Czerwonymi Diabłami w ostatniej kolejce grupy E mistrzostw Europy zapewni im awans do 1/8 finału. Mecz odbędzie się w środę 22 czerwca o godz. 21 w Nicei.
W eliminacjach do mistrzostw świata 1962 dwukrotnie pokonali środowych rywali po 2:0.
Od tamtego czasu doszło do zaledwie trzech bezpośrednich potyczek (dwie wygrane Belgów i remis), zaś najważniejsza miała miejsce 10 czerwca 2000 roku. Na inaugurację belgijsko-holenderskiego Euro gospodarze triumfowali 2:1. Cały mecz rozegrał Marc Wilmots, dziś selekcjoner belgijskiej reprezentacji.
– Mam wiele szacunku dla szwedzkiego zespołu. Jest bardzo solidny, a jego wielką gwiazdą jest Zlatan Ibrahimović. To piłkarz, który zawsze może zrobić różnicę – powiedział Wilmots. Sporo pojedynków ze znakomitym napastnikiem czeka zapewne Thomasa Meuniera. – To zawodnik o wielkiej charyzmie, ale nie obawiam się tej rywalizacji.
Z pewnością jednak Szwedzi są trudniejszym rywalem od Irlandczyków.
Belgowie zaczęli francuski turniej od porażki z wicemistrzami kontynentu Włochami 0:2, ale w drugim występie wygrali z Irlandią 3:0. Dwie bramki zdobył Romelu Lukaku, ten sam, który strzelił bramkę w ostatnim spotkaniu ze Szwecją – przed dwoma laty w Sztokholmie Belgowie zwyciężyli 2:0.
W Nicei prawdopodobnie zagrają bez narzekających na urazy kostki Mousy Dembele i Yannicka Carrasco.
– Zobaczymy jak się będą czuli na wtorkowym oficjalnym treningu. Mamy w kadrze też innych piłkarzy mogących zająć ich miejsce, jak Radja Nainggolan i Dries Mertens – dodał Wilmots.
W opinii skandynawskich mediów, największym problemem Szwedów jest słaba skuteczność. Ekipie Italii ulegli 0:1, z Irlandią zremisowali 1:1, lecz gola dla nich zdobył... gracz rywali Ciaran Clark.
– Oczywiście, że będę bardziej szczęśliwy jeśli zaczniemy strzelać bramki. Jeśli chcemy wygrać, musimy lepiej zagrać w ofensywie – stwierdził szkoleniowiec Erik Hamren.
2 - 0
Portoryko
6 - 0
Bonaire
0 - 2
Białoruś
1 - 2
Aruba
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.