{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Złote pokolenie na drodze Polaków. Granit na wagę złota

Tytuł mistrzów świata do lat 17 w 2009 roku i wicemistrzów Europy do lat 21 w 2011. Siedmiu piłkarzy, którzy wystąpili w jednym z tych turniejów, ma szansę zagrać z Polską w sobotę w 1/8 finału Euro 2016. Transmisja od 13:45 w TVP1 i SPORT.TVP.PL.
Szwajcarzy w 2009 roku debiutowali w MŚ do lat 17. W Nigerii zaprezentowali się jednak znakomicie, wygrali wszystkie siedem spotkań, w finale pokonując gospodarzy 1:0. Bramkę na wagę zwycięstwa strzelił Haris Seferović, który z pięcioma trafieniami do spółki z trzema innymi piłkarzami został królem strzelców turnieju.
W decydującym starciu wystąpili jeszcze Granit Xhaka oraz Ricardo Rodriguez. Ten drugi obok Seferovicia był jednym z najlepszych piłkarzy imprezy – wystąpił w sześciu z siedmiu spotkań od pierwszej do ostatniej minuty, strzelając w nich trzy gole. Jak na obrońcę to znakomity wynik.

Dwa lata później, w finale ME do lat 21 w Danii z Hiszpanią, Seferovicia oraz
Rodrigueza zabrakło. Byli za to Yann Sommer, Fabian Frei, Xherdan
Shaqiri, Admir Mehmedi i Xhaka. Wicekrólem strzelców z trzema golami
został Mehmedi i wspólnie z Sommerem oraz Shaqirim znaleźli się w
drużynie marzeń tego turnieju.
Oba wymienione sukcesy
szwajcarskiej piłki łączy jedno nazwisko. I nie jest to przypadek.
Xhaka, bo to o nim mowa, w ostatnim sezonie znakomicie prezentował się w
Borussii Moenchengladbach i w efekcie w nowym grać będzie już w
Arsenalu. Kanonierzy według angielskiej prasy zapłacili za niego 30
milionów funtów. We Francji selekcjoner Vladimir Petković również nie
wyobraża sobie drużyny bez tego piłkarza w środku pola.

– Ma
23 lata i najlepszy okres kariery przed sobą. Błyszczał w młodszych
drużynach, błyszczy także w tej najważniejszej. Tacy zawodnicy zdarzają
się raz na kilka lat, Szwajcaria może być dumna, że Granit reprezentuje
jej barwy – zaznaczył Petković przed startem Euro 2016.
Na
francuskich boiskach bardzo dobrze spisuje się także Sommer, który znalazł się w naszej najlepszej "11" fazy grupowej oraz Rodriguez, który również przyczynił się do tego, że Szwajcarzy stracili jak na razie tylko jednego gola. I to z rzutu karnego. Nieco poniżej oczekiwań
prezentują się natomiast Seferović i Shaqiri, który obok Xhaki miał być
jednym z liderów drużyny.
Kibice biało-czerwonych dobrze
pamiętają z kolei Freia, który w ostatnim towarzyskim meczu Polski ze
Szwajcarią w listopadzie 2014 roku w 87. minucie ustalił wynik spotkania
na 2:2.