{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Krótka przerwa Portugalii. "Nie szukamy wymówek"

Dwa dni – tyle na odpoczynek po fazie grupowej Euro 2016 mieli piłkarze reprezentacji Portugalii. Choć żaden z innych uczestników turnieju nie miał mniej, to sobotni rywale Chorwatów w 1/8 finału nie zamierzają szukać wymówek. – W fazie pucharowej bez względu na wszystko nie trzeba szukać dodatkowej motywacji – ocenił Joao Mario.
W środę Portugalczycy zremisowali 3:3 z Węgrami i awansowali z grupy F z trzeciego miejsca. Jako jedyni uczestnicy Euro 2016 piłkarze Fernando Santosa... wciąż czekają na zwycięstwo – wcześniej dzielili się punktami z Islandią (1:1) i Austrią (0:0).
– Rozgrywki grupowe rządzą się swoimi prawami, dominuje w nich taktyka. Nasi rywale spisywali się świetnie w defensywie. Ostatni mecz pokazuje, że nie mamy problemów ze strzelaniem goli. Musimy być dobrej myśli – stwierdził Joao Mario.
Na korzyść 23-latka i jego kolegów przemawia bilans gier pomiędzy obiema reprezentacjami. Oba zespoły spotykały się trzykrotnie – Portugalczycy wygrywali za każdym razem i ani razu nie stracili nawet gola.
– Żeby nas wyeliminować, będą musieli biegać więcej od nas i walczyć więcej od nas. Nie wydaje mi się, żeby taki scenariusz był w ogóle możliwy. Wierzymy, że mamy wszystko do tego, by zagrać w ćwierćfinale – dodał pomocnik.
Chorwaci wygrali grupę D, wyprzedzając obrońców tytułu, Hiszpanów. W sobotę będą mogli skorzystać z wracających do zdrowia Luki Modricia i Mario Mandzukicia, którzy z powodu drobnych urazów opuścili ostatni mecz fazy grupowej.
