Francja pokonała Irlandię 2:1 (0:1) i awansowała do ćwierćfinału Euro 2016. Bohaterem Trójkolorowych został Antoine Griezmann, który strzelił oba gole. Dla rywali na samym początku spotkania z rzutu karnego trafił Robert Brady. O półfinał gospodarze turnieju zagrają z Anglią lub Islandią.
Irlandia do 1/8 finału awansowała dzięki wygranej w ostatniej kolejce fazy grupowej z Włochami. Jedynego gola strzelił wtedy Robert Brady, który już w 2. minucie spotkania z Francją także wpisał się na listę strzelców. W polu karnym Paul Pogba powalił Shane'a Longa, sędzia Nicola Rizzoli podyktował jedenastkę, którą pewnie na bramkę zamienił pomocnik Norwich City. To drugie najszybsze trafienie w historii mistrzostw Europy – lepszy wynik w 2004 roku zanotował tylko Rosjanin Dmitrij Kiriczenko.
Po stracie bramki faworyzowani Francuzi zepchnęli rywali do obrony, ale nie stworzyli ani jednej stuprocentowej sytuacji. Darren Randolph bez kłopotu poradził sobie z próbami Antoine'a Griezmanna, Pogby oraz Dimitri Payeta. Ten ostatni w doliczonym czasie pierwszej połowy miał najlepszą okazję do wyrównania, ale zbyt długo zwlekał ze strzałem i ostatecznie został zablokowany przez obrońców Irlandii.
Reasumując: Trójkolorowi przed przerwą praktycznie na każdym polu zaprezentowali się znacznie poniżej oczekiwań. Od początku drugiej połowie podkręcili jednak tempo i przyniosło to efekt. Najpierw po dośrodkowaniu Payeta i przedłużeniu Pogby z bliska nie trafił Laurent Koscielny, chwilę później potężny strzał Blaise'a Matuidiego w wielkim stylu zatrzymał bramkarz rywali. Za trzecim podejściem Randolph jednak skapitulował.
W 58. minucie z prawej strony dośrodkował Bacary Sagna, Griezmann urwał się obrońcom i precyzyjnym strzałem głową doprowadził do remisu. Po tej bramce Francuzi złapali wiatr w żagle i 180 sekund później było już 2:1. Adil Rami zagrał długą piłkę do Oliviera Giroud, ten pilnowany przez dwóch rywali zdołał głową podać do Griezmanna, który bez kłopotu po raz drugi umieścił futbolówkę w bramce.
Jakby tego było mało, w 66. minucie wychodzącego sam na sam Griezmanna sfaulował Shane Duffy i tak naprawdę emocje w tym meczu się skończyły. Do ostatniego gwizdka sędziego Francuzi, mający przewagę jednego zawodnika, praktycznie nie schodzili z połowy Irlandczyków. Pod bramką Randolpha widoczny był wprowadzony kwadrans przed końcem Andre-Pierre Gignac, ale mimo kilku świetnych okazji (raz trafił w poprzeczkę) wynik już się nie zmienił.
Francja wygrała zatem 2:1 i 3 lipca w ćwierćfinale zagra z Anglią lub Islandią. Starcie drużyny Roya Hodgsona z jedną z rewelacji turnieju w poniedziałek o 21:00.
12:00
Aruba
17:45
Białoruś
20:30
Bonaire
0:00
Portoryko