Podczas gdy hiszpańska prasa grzmi o fatalnym zakończeniu pracy Vicente Del Bosque z drużyną narodową, zadając jednocześnie pytania o przyszłość kadry, doświadczony selekcjoner uspokaja. – Włosi byli lepsi, ale nie powiedziałbym, że zostaliśmy zdeklasowani. Tak bywa, że to przeciwnik jest czasem lepszy – powiedział Del Bosque.
– Nie sądzę, że to koniec ery hiszpańskich sukcesów. Mamy wielu znakomitych zawodników, zdolną młodzież, grającą w mocnych klubach – ocenił trener.
– Włochy były lepszym zespołem i życzę mu jak najlepiej. Byliśmy niezdecydowani w pierwszej połowie. Później trochę się poprawiliśmy, ale nie potrafiliśmy zdobyć bramki – stwierdził. Jednocześnie Del Bosque nie odpowiedział dziennikarzom na pytania o jego zawodową przyszłość.
Rozmowni nie byli też jego piłkarze. Większość z nich przemknęła przez strefę wywiadów prosto do autokaru. O ocenę porażki z Włochami pokusił się Andres Iniesta, który stwierdził, że Hiszpanie zbyt długo czekała na to, co zrobią rywale.
– W końcu to się na nas zemściło. Brakuje mi słów. Musimy sobie poradzić z tym rozczarowaniem. Rywale byli skuteczniejsi, gdy było to potrzebne, przewyższyli nas. W drugiej połowie byliśmy już bardziej waleczni i mecz wyglądał inaczej... – zakończył załamany pomocnik.