Jeśli Walia pokona Belgię w ćwierćfinale Euro 2016, po raz pierwszy w historii awansuje do najlepszej czwórki wielkiego turnieju. Sporo będzie zależeć od postawy kapitana Ashleya Williamsa. Środkowy obrońca na początku kariery grę w piłkę łączył z pracą kelnera, a zwycięstwa świętował piwem oraz frytkami.
Williamsa na kapitana wybrał aktualny selekcjoner Chris Coleman. Miało to miejsce w październiku 2012 roku. Od tego czasu kibice nie wyobrażają sobie drużyny bez tego zawodnika. W eliminacjach Euro 2016 zagrał w pełnym wymiarze we wszystkich dziesięciu spotkaniach. We Francji również jest podporą defensywy – w czterech potyczkach ma na koncie komplet 360 minut.
Walia, która rywalizowała w grupie B z Anglią, Słowacją i Rosją, zajęła pierwsze miejsce. W 1/8 finału Williams i spółka pokonali Irlandię Północną 1:0 i po raz drugi w historii awansowali do ćwierćfinału wielkiego turnieju. Podczas mundialu w 1958 roku – w walce o półfinał – lepsza po golu Pelego okazała się Brazylia, która ostatecznie zdobyła mistrzostwo świata.
W piątek na drodze Wyspiarzy staną Belgowie. Faworyta batalii łatwo wskazać, ale Walijczycy chcą sprawić kolejną niespodziankę. By ta miała miejsce drużyna Colemana musi przede wszystkim w defensywie zagrać mecz życia.
– W eliminacjach na wyjeździe zremisowaliśmy z nimi 0:0, a u siebie wygraliśmy 1:0. Niech te wyniki będą dowodem na to, że nigdy nie można nas skreślać. To może być turniej nie tylko naszego życia, ale w ogóle najlepszy występ reprezentacji w historii. Cały kraj w nas wierzy – zaznaczył Williams.
Kapitan jest ulubieńcem kibiców. Choć urodził się w Anglii, to jego dziadek był Walijczykiem i Williams ostatecznie wybrał właśnie reprezentację Smoków.
– Dorastałem w Anglii i to wyniki tej drużyny śledziłem. Nie mogę powiedzieć, że wtedy Walia była na moim radarze. Teraz jestem jednak dumny, że gram dla Walii. Mama, której ojciec był Walijczykiem, płacze za każdym razem gdy widzi mnie w telewizji w trakcie grania hymnu. To zaszczyt, że mogę reprezentować akurat ten kraj – zdradził Williams.
Początki jego kariery do najłatwiejszych nie należały – grę w barwach Hednesford Town musiał godzić z pracą na stacji benzynowej, w parku rozrywki oraz w restauracji.
– Obiektywnie mogę przyznać, że byłem najgorszym kelnerem w historii. Zapominałem wszystko, klienci często dostawali inne jedzenie niż zamawiali. Gdy było mało ludzi, to jeszcze dawałem sobie radę, ale gdy przychodził wieczór oraz weekend, wyglądało to beznadziejnie. Po kilku tygodniach mnie zwolnili. W parku rozrywki i na stacji benzynowej było lepiej, ale tam tak naprawdę nie było czego popsuć.
Williams nie ukrywa również, że początek jego przygody z seniorską piłką nie miał wiele wspólnego z profesjonalizmem.
– Nasz trening polegał na tym, że biegliśmy do pociągu, jechaliśmy nim do szkoły, a po zajęciach powrót i kolejnych kilka kilometrów. Po meczach często zdarzało się, że świętowaliśmy pijąc piwo oraz jedząc frytki, chipsy i inne niezbyt zdrowe przekąski. Na szczęście szybko zorientowałem się, że w taki sposób kariery nie zrobię. Pochodzę z Tamworth i z całym szacunkiem, ale nie chciałbym tam wracać. Tam nikt nikomu nigdy nie życzył sukcesu, ale to mnie nakręcało, by się wyrwać i udowodnić, że jednak coś potrafię.
Williams zamienił Hednesford Town na Stockport County, z którym podpisał pierwszy profesjonalny kontrakt. A potem był już transfer do Swansea City, z którym z trzeciej klasy rozgrywkowej (League One) awansował do Premier League. Od sezonu 2011/2012 ze 190 spotkań opuścił zaledwie dziewięć.
Kibice Swansea doceniają go nie tylko za postawę na boisku, ale również za wielkie serce. Williams wspiera jedną z fundacji pomagającą dzieciom z guzami mózgu.
– My piłkarze zarabiamy na tyle dużo, że możemy pomagać. Nic wielkiego nie robię, po prostu raz na miesiąc przelewam pewną kwotę na konto, a czasami spotykam się z tymi dziećmi. To dla mnie zaszczyt, że czyimś marzeniem jest kilka minut rozmowy ze mną oraz wspólne zdjęcie. Po każdym takim spotkaniu wiem, że dobrze zrobiłem wybierając piłkę.
1 - 1
Albania
2 - 0
Cypr
0 - 4
Austria
3 - 0
Andora
8 - 0
Malta
4 - 3
Walia
0 - 1
Norwegia
2 - 1
Gibraltar
5 - 1
Czechy
14:00
Walia
16:00
Turcja
16:00
Malta
18:45
Belgia
18:45
Irlandia Północna
18:45
Hiszpania
18:45
Niemcy
18:45
Białoruś
18:45
Azerbejdżan