– Pracowaliśmy ciężko na ten sukces od sześciu, siedmiu lat – wyznał strzelec drugiego gola dla Walii, Hal Robson-Kanu po tym jak jego reprezentacja pokonała Belgię 3:1 i zapewniła sobie udział w półfinale Euro 2016. – Teraz trudno będzie nas zatrzymać – dodał kapitan Ashley Williams.
– To coś fantastycznego. W pierwszej połowie zrobiliśmy wiele, by odwrócić wynik. Wiedzieliśmy, że jeżeli będziemy dalej grać tak po przerwie, to czeka nas nagroda. Cały zespół na to pracował. Niech ten sen trwa – mówił walijski napastnik cytowany przez serwis UEFA.com.
Zawodnik wybrany przez europejską federację graczem meczu przypomniał, że Walijczycy już w eliminacjach pokonali Belgię. – Wiedzieliśmy, jak z nimi grać. Szybko wyrównaliśmy po stracie gola i dalej to pociągnęliśmy. Dzisiaj będziemy się cieszyć, a potem przygotujemy się do półfinału – zakończył.
Autorem gola na 1:1 był z kolei stoper Ashley Williams. – Jestem szczęśliwy, bo nie zdobywam wielu bramek. Czy gol dla Belgii nami wstrząsnął? Nic z tych rzeczy. Znów pokazaliśmy charakter, o którym mówiliśmy już wcześniej – zapewnił.
– Najpierw cieszyliśmy się z awansu na Euro. Potem z tego, że udało nam się wyjść z grupy. Kocham moich kolegów z zespołu i kocham naszych kibiców. Mamy co świętować – cieszył się.
Radości nie ukrywał też pomocnik Joe Allen. – Brak mi słów. Nigdy byśmy nie pomyśleli, że zagramy w najlepszej czwórce. Wiedzieliśmy, że dzisiaj strzelimy gola. Byliśmy tego pewni. Żeby nas zatrzymać, potrzeba będzie czegoś wyjątkowego – odgrażał się piłkarz Liverpoolu.