Przejdź do pełnej wersji artykułu

Courtois atakuje Wilmotsa. "Wskazałem palcem winnego"

Thibaut Courtois (fot. PAP/EPA) Thibaut Courtois (fot. PAP/EPA)

Thibaut Courtois po meczu z Walią (1:3) nie ukrywał złości z powodu porażki. – Zagraliśmy tą samą taktyką, co z Włochami. I mieliśmy te same problemy – narzekał. Obwiniany przez niego selekcjoner Marc Wilmots nie podał się jednak do dymisji. Przynajmniej na razie.

W rozmowach z dziennikarzami po meczu Courtois był wyraźnie zły na niektóre decyzje selekcjonera. – Powiedziałem w szatni to, co musiałem powiedzieć i wskazałem palcem tam, gdzie musiałem wskazać. Więcej szczegółów nie zdradzę, bo nie chcę konfliktu – wyznał bramkarz Chelsea cytowany przez serwis gazety "Le Soir".

Po golu dla nas Radja Nainggolan był za głęboko cofnięty. Rywale mieli więcej miejsca i byli cały czas przy piłce, dlatego kontrolowali grę – krytykował taktykę obraną przez Wilmotsa. – Jesteśmy jednak młodą drużyną i wiele przed nami. Będziemy musieli ze sobą pracować jeszcze przez wiele lat – dodał.

Sam Wilmots nie miał jednak sobie wiele do zarzucenia. – Straciliśmy dwóch ważnych graczy: Thomasa Vermaelena i Jana Vertonghena. Porażka z Walią to policzek, ale przegraliśmy z silnym zespołem. Odpowiedzialność biorę na siebie, nie będę jej zrzucał na moich młodych piłkarzy – mówił cytowany przez stronę DHnet.be.

Z podjęciem decyzji o przyszłości w kadrze nie zamierza się spieszyć. – Muszę rozważyć wszystkie za i przeciw. Dzisiaj nie będę o tym myślał. Mówiłem, że zdecyduję po Euro, ale nie powiedziałem kiedy konkretnie. Najpierw udam się na wakacje, a potem zdecyduję. Dajcie mi trochę czasu – apelował do dziennikarzy.

Marc Wilmots (fot. Getty) Marc Wilmots (fot. Getty)
Źródło: Sport.tvp.pl/LESOIR.BE/DHNET.BE
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także