Portugalski piłkarz Nani, który wychowywał się na mających złą sławę przedmieściach Lizbony, przyznał, że futbolowi zawdzięcza nie tylko sukcesy sportowe. – Gdyby nie piłka, może tak jak kilku kolegów wstąpiłbym na złą drogę. Dzięki niej jestem na prostej – ocenił.