| Piłka nożna

Porównanie formacji: Francja dominuje w ofensywie

Od lewej: Patrice Evra, Olivier Giroud i Antoine Griezmann (fot. Getty)
Od lewej: Patrice Evra, Olivier Giroud i Antoine Griezmann (fot. Getty)
KB

Reprezentacja Francji zmierzy się z Portugalią w finale mistrzostw Europy. Analizując poszczególne formacje można dojść do wniosku, że głównym atutem gospodarzy turnieju będzie jakość ofensywy i zaplecza. Transmisja finału Euro 2016 od 20:25 w TVP1, SPORT.TVP.PL i w aplikacji TVP Stream.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

BRAMKARZE:

Francja:
Hugo Lloris rozkręca się z meczu na mecz. Podczas Euro wyjmował piłkę z bramki cztery razy, ale dwukrotnie po rzutach karnych. Znakomicie spisał się w półfinałowej batalii z Niemcami – obronił pięć strzałów i został uznany jednym z bohaterów.

Portugalia:
Rui Patricio w meczach grupowych cztery razy kapitulował, ale dwukrotnie po nieco pechowych rykoszetach. Moment chwały miał w ćwierćfinale, gdy obronił rzut karny wykonany przez Jakuba Błaszczykowskiego. W fazie pucharowej prezentuje się zresztą o wiele lepiej – dał się zaskoczyć tylko raz.

Podsumowanie: 1:0 dla Francji
Portugalczyk stracił jednego gola więcej i wciąż nie zaliczył na Euro wielkiego występu, czego nie można powiedzieć o Llorisie. Bramkarz Tottenhamu to jeden z głównych kandydatów do miejsca w jedenastce turnieju.

(fot. Getty)
(fot. Getty)

OBRONA:

Francja:
Patrice Evra, Samuel Umtiti, Laurent Koscielny i Bacary Sagna – tak będzie prawdopodobnie wyglądać formacja obronna Francuzów w finale. Gospodarze Euro w tym aspekcie nie zachwycają – dwukrotnie tracili gole po rzutach karnych, a w ćwierćfinale zostali dwa razy zaskoczeni przez Islandię. Z Niemcami było nieco lepiej, ale największa w tym zasługa świetnego Llorisa. Pocieszeniem dla Didiera Deschampsa może być to, że jego obrońcy na tym turnieju lepiej radzą sobie w meczach z teoretycznie trudniejszymi przeciwnikami.

Portugalia:
Raphael Guerreiro, Pepe, Jose Fonte i Cedric Soares – tak powinna wyglądać obrona Portugalczyków w meczu o złoto. Do końca pewny występu nie może być Pepe, który z powodu kontuzji nie zagrał w półfinale. Jego powrót będzie wielkim wzmocnieniem – stoper Realu był jednym z najlepszych na boisku podczas meczu z Polską. Wiele będzie zależało od jakości dośrodkowań Raphaela Guerreiro – to po jego dograniu Cristiano Ronaldo strzelił pierwszego gola w półfinale z Walią.

Podsumowanie: remis, 2:1 dla Francji
Defensywy obu zespołów pozostawiają wiele do życzenia, ale im dłużej trwa turniej, tym lepsze sprawiają wrażenie. Portugalczycy w fazie pucharowej stracili tylko jednego gola, Francuzom z kolei zdarzają się proste błędy, ale w najtrudniejszych momentach potrafią świetnie bronić większą liczbą piłkarzy.

Pepe (L) (fot. Getty)
Pepe (L) (fot. Getty)

POMOC:

Francja:
Dimitri Payet, Paul Pogba, Blaise Matuidi i Moussa Sissoko – to również zestawienie, które zaczęło funkcjonować dopiero w trakcie turnieju. W finale Didier Deschamps – który rozpoczynał Euro grając trójką w środku pola – ma pozostać wierny piłkarzom, którzy sprawdzili się w półfinale. Liderem tej formacji na papierze jest Payet, który strzelił trzy gole i zaliczył dwie asysty. W 4-4-2 pomocnik West Hamu ma jednak więcej zadań defensywnych i w meczu z Niemcami już tak nie błyszczał.

Wciąż na wielki mecz na tym turnieju czeka Pogba, który pokazał tylko przebłyski klasy. To po jego efektownym zwodzie i dośrodkowaniu Antoine Griezmann odebrał Niemcom nadzieję w półfinale. Pierwszym do wejścia będzie zapewne N'Golo Kante, który zaliczył świetny początek Euro, ale z czasem stracił miejsce w podstawowym składzie.

Portugalia:
Adrien Silva, William Carvalho (Danilo Pereira), Renato Sanches i Joao Mario – wszystko wskazuje na to, że Fernando Santos także pozostanie wierny taktyce 4-4-2. W drugiej linii wciąż jest wiele niewiadomych – po karze zawieszenia do gry będzie gotowy William Carvalho, ale selekcjoner może postawić na sprawdzonego Danilo Pereirę. Pewny występu od pierwszej minuty wydaje się Renato Sanches, jedna z rewelacji turnieju.

Czego brakuje Portugalczykom? Jakości i dynamiki w sektorach bocznych. To może wnieść Ricardo Quaresma, który na francuskich boiskach wciela się w rolę superrezerwowego.

Podsumowanie: punkt dla Francji, 3:1
Obie drużyny wyjdą w podobnych zestawieniach, więc łatwo będzie o bezpośrednie porównania. Na papierze potencjał w środku pola wydaje się podobny, jednak Francuzi mają więcej jakości na skrzydłach. Pomocnicy reprezentacji Portugalii w sumie strzelili dwa gole i zaliczyli trzy asysty, ich rywale z tej formacji mają na koncie cztery trafienia i trzy decydujące dogrania.

Blaise Matuidi (L) i Paul Pogba (fot. PAP/EPA)
Blaise Matuidi (L) i Paul Pogba (fot. PAP/EPA)

ATAK:

Francja:
Antoine Griezmann i Olivier Giroud – prawdopodobnie na ten duet postawi Deschamps i... trudno mu się dziwić. Pierwszy to lider klasyfikacji strzelców (sześć goli), drugi ma trzy trafienia, ale także dwie asysty. Uzupełniają się świetnie, a gdy któremuś nie idzie, to selekcjoner może wpuścić Pierre'a-Andre Gignaca, Kingsleya Comana lub Anthony'ego Martiala – każdy z nich po wejściu z ławki może dać coś innego.

Portugalia:
Cristiano Ronaldo i Nani – obaj na francuskich boiskach prezentują wysoką formę. Kapitan rozkręca się powoli – dał popis w grupowym meczu z Węgrami (dwa gole) i półfinale z Walią (gol i asysta). Jego partner z ataku również strzelił trzy gole. Obaj są piłkarzami o podobnej charakterystyce, jednak Fernando Santos w przeciwieństwie do swojego rywala z trenerskiej ławki nie może liczyć na różnorodność w ofensywie. Klasycznej "dziewiątki" jak nie było, tak nie ma...

Podsumowanie: punkt dla Francji, 4:1
Za komentarz wystarczy to, że sam Griezmann strzelił tyle goli, co Ronaldo i Nani razem wzięci. Oprócz tego decydująca jest jakość francuskiego zaplecza – Deschamps ma na ławce wszechstronnie utalentowanych napastników o różnej charakterystyce, z kolei selekcjoner Portugalczyków na zmienników z linii ataku trakcie tego Euro za bardzo liczyć nie może.

Nani (L) i Cristiano Ronaldo (fot. Getty)
Nani (L) i Cristiano Ronaldo (fot. Getty)
Zobacz też
Le Graet: dyskwalifikacja Benzemy nie jest dożywotnia
Karim Benzema (L) (fot. Getty)

Le Graet: dyskwalifikacja Benzemy nie jest dożywotnia

| Piłka nożna 
Payet nie na sprzedaż? "Zaczniemy rozmowę od 50 mln"
Dimitri Payet (fot. Getty Images)

Payet nie na sprzedaż? "Zaczniemy rozmowę od 50 mln"

| Piłka nożna / Anglia 
Media: "10 lipca. Dzień Portugalii", "Wieczni"
Radość piłkarzy Portugalii (fot. PAP/EPA)

Media: "10 lipca. Dzień Portugalii", "Wieczni"

| Piłka nożna 
Ronaldo po finale Euro 2016: nie jestem czarownicą
Cristiano Ronaldo oraz Eder (fot. PAP/EPA)

Ronaldo po finale Euro 2016: nie jestem czarownicą

| Piłka nożna 
Deschamps: brak sił nie może być wymówką
Didier Deschamps ze srebrnym medalem Euro 2016 w dłoni

Deschamps: brak sił nie może być wymówką

| Piłka nożna 
Najnowsze
Wisła Kraków – Kotwica Kołobrzeg. Betclic 1 Liga, 25. kolejka [SKRÓT]
Wisła Kraków – Kotwica Kołobrzeg. Betclic 1 Liga, 25. kolejka [SKRÓT]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
(fot. TVP Sport)
Hat-trick... sędziego VAR. Był bohaterem! [WIDEO]
Czerwoną kartkę za ten faul Jacek Małyszek pokazał po trzeciej w tym meczu słusznej interwencji Damiana Sylwestrzaka, sędziego VAR. (fot. TVPSPORT.PL)
polecamy
Hat-trick... sędziego VAR. Był bohaterem! [WIDEO]
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Kostewycz: jakość Wisły zmieniła mecz [WIDEO]
Volodymyr Kostevych (fot. TVP SPORT)
Kostewycz: jakość Wisły zmieniła mecz [WIDEO]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
35 goli w 105 meczach. Rodzice Tschofeniga mówią, kiedy syn uwierzył w skoki
Rodzice Daniela Tschofeniga
tylko u nas
35 goli w 105 meczach. Rodzice Tschofeniga mówią, kiedy syn uwierzył w skoki
foto1
Michał Chmielewski
Poletanović: zwycięstwo jest najważniejsze [WIDEO]
Marco Poletanovic (fot. TVP SPORT)
Poletanović: zwycięstwo jest najważniejsze [WIDEO]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Sportowy wieczór 28.03
Sportowy wieczór (28.03.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Sportowy wieczór 28.03
| Sportowy wieczór 
Lewandowski coraz wyżej w klasyfikacjach wszech czasów!
Robert Lewandowski (fot. Getty)
Lewandowski coraz wyżej w klasyfikacjach wszech czasów!
Wojciech Frączek
Wojciech Frączek
Do góry