| Inne

Yusra Mardini – igrzyska olimpijskie szansą na lepsze jutro

Yusra Mardini (fot. Getty Images)
Yusra Mardini (fot. Getty Images)
Mateusz Adamiak

Dla Yusry Mardini, tak jak dla wielu sportowców, udział w igrzyskach olimpijskich to spełnienie najskrytszych marzeń. Na drodze do ich realizacji Syryjce nie przeszkodziła nawet wojna domowa. Pływaczka nie poddała się i w Rio de Janeiro wystąpi pod olimpijską flaga, choć ścieżka do Brazylii była kręta i wyboista.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Yusra Mardini dorastała, jak każda typowa nastolatka, poświęcając się swojej pasji – pływaniu. Miała aspiracje, by zostać klasowym sportowcem, ale na przeszkodzie stanęła wojna domowa w Syrii. Z dnia na dzień jej życie zmieniło się o 180 stopni. Stolica kraju, Damaszek, w którym mieszkała, została zbombardowana. Na jej oczach nad basenem, w którym trenowała, zawalił się dach. W gruzach – przynajmniej na tamten moment – legły też jej marzenia.

Zginęło jej wielu rówieśników, wówczas powiedziała "dość". – Nie mogłam tak dłużej funkcjonować – wyznała. Miała dwa wyjścia pozostać w Syrii bez żadnych nadziei na przyszłość lub uciec i podążać ku realizacji swoich marzeń. Zdecydowała się na to drugie. – Może szłam na pewną śmierć, ale już prawie zginęłam we własnym kraju. Niczego nie mogłam zrobić – wyznała na łamach BBC.

Wielka ucieczka

Był 12 sierpnia 2015 roku, wojna trwała już ponad cztery lata. Mardini wspólnie ze starszą siostrą zdecydowała się na ucieczkę. W Syrii pozostawiły rodziców i młodszą siostrę, która miała śledzić ich podróż do libańskiego Bejrutu. Stamtąd obie nastolatki musiały zrobić, to co ponad cztery miliony ich rodaków – przedostać się przez morze do Europy. – Bałam się oczywiście o swoje życie i mojej siostry. Nie wiedziałam, jaki czeka nas los. Co zrobiłaby nasza matka, gdyby którejś z nas coś się stało.

Yusra i Sarah w Bejrucie spędziły cztery noce w dżungli bez jedzenia i picia, a ich przyszłość należała do przemytników, którzy za słoną opłatą zabrali ich pontonem do Grecji. Silnik łodzi, którą się przeprawiały wytrzymał zaledwie 30 minut i by kontynuować swoją podróż o lepsze jutro, musiały sprawdzić, czy lata treningów nie poszły na marne.

Pod naporem ludzi i bagażów ponton zaczął tonąć. Yusra i Sarah nie zastanawiały się, wskoczyły do wody i zaczęły płynąć ku oddalonemu brzegowi. – Pomyślałam, że to byłby wstyd, gdybym utonęła w morzu, bo jestem pływakiem – wspomina. Płynęły przez trzy i pół godziny, aż w końcu jakaś młoda kobieta rzuciła im linę i przyciągnęła do brzegu. – Przez ostatnie trzydzieści minut nie mogłam już ruszać nogami i rekami. Całe życie przeleciało mi przed oczami. Wróciłam do łodzi. Od tego momentu znienawidziłam pływanie na otwartej wodzie – dodaje.

Skrajnie wyczerpane dotarły na wyspę Lesbos. Centrum, w którym gromadzili się niemal wszyscy uchodźcy z Syrii. – Gdy dotarliśmy na brzeg, to zobaczyłam restaurację. Chcieliśmy kupić jedzenie, ale nikt nie chciał się zgodzić. Myśleli, że chcemy coś ukraść, pomimo tego, że mieliśmy pieniądze. W końcu ktoś nad nami się zlitował i mogliśmy kupić wodę. Wtedy zobaczyła nas pewna dziewczynka, dała mi buty i dziecięce spodnie – mówi z rozrzewnieniem.

Yusra Mardini (fot. Getty Images)
Yusra Mardini (fot. Getty Images)

Mardini przechowała paszport, pieniądze i iphone'a w wodoszczelnym opakowaniu. – Gdy wyciągnęłam telefon ludzie mówili "Mój Boże, masz telefon, potrafisz się nim obsługiwać?". Wszyscy myśleli, że wychowałam się na pustyni. Tymczasem moje życie nie różniło się od każdego innego. No właśnie – nie różniło się, teraz było inaczej.

Siostry miały jeden cel – przedostać się do Niemiec. Od Grecji, przez Macedonię, Serbię, Włochy i Austrię, piechotą, pociągiem i busem, po 25 dniach podróży dotarły do Berlina. – Wiedziałam, że to koniec. Że tutaj odnajdę spokój – mówiła.

W nawigację wprowadziły adres najbliższego basenu. GPS wskazał jeden z najstarszych basenów w mieście – Wasserfreunde Spandau 04. – Trenerzy zobaczyli naszą technikę. Powiedzieli, że jest dobra i pozwolili nam zostać.

Niemieckim szkoleniowcom szczególnie w oko wpadła Yusra, która niegdyś była wspierana przez Syryjski Komitet Olimpijski. Po kilku tygodniach zajęć trener Mardini, Sven Spannerkrebs, postanowił wdrożyć długofalowy plan związany z występem Syryjki na igrzyskach olimpijskich w Tokio. W marcu tego roku nadeszła jednak o wiele lepsza wiadomość.

Chcieliśmy kupić jedzenie, ale nikt nie chciał się zgodzić.

Droga do Rio

Międzynarodowy Komitet Olimpijski wyszedł naprzeciw uchodźców i postanowił, że będą mogli wystąpić na igrzyskach w Rio de Janeiro pod olimpijską flagą. Mardini znalazła się na liście 43 sportowców, którzy mogą pojechać do Brazylii. – Udział w IO stał się dla mnie inspiracją. Chciałam być przykładem dla innych, reprezentować wszystkich uchodźców – przyznaje.

Jej trener i ojciec – który od niedawna mieszka w Berlinie – byli pod wrażeniem poświęcenia i zaangażowania Yusry. Dwa miesiące przed startem IO Mardini otrzymała wiadomość od Międzynarodowego Komitetu Olimpisjkiego, po której nie potrafiła powstrzymać łez wzruszenia. – Marzenia się spełniają, igrzyska są wszystkim, to życiowa szansa – mówiła. Jechała do Rio de Janeiro.



– Życie pod wodą, to zupełnie inny świat. Na boczny tor schodzą wszelkie problemy. Pływanie jest dla mnie wszystkim. To moja pasja, moje życie. Wszystko jest głęboko zakorzenione w moim sercu.

– Wszyscy wiedzą, jak długą drogę przebyłam, wspierają mnie, podkreślając, że jestem niesamowita – mówi teraz z uśmiechem na ustach i dodaje, że nie czuje się, jak bohaterka.

Baron Pierre de Coubertin, uważany za ojca nowożytnego ruchu olimpijskiego, powiedział niegdyś zdanie, które stało się mottem IO: istotą igrzysk nie jest zwyciężyć, ale wziąć udział. Nie musisz wygrać, bylebyś walczył dobrze. Przesłanie Mardini jest o wiele prostsze. – Po prostu: nigdy się nie poddawać.

Zobacz też
Chwile grozy w Rio. Do Lochtego mierzono z broni!
Ryan Lochte (fot. Getty)

Chwile grozy w Rio. Do Lochtego mierzono z broni!

| Inne 
TOP 10 pływackich zmagań. Phelps, Ledecky, Hosszu...
Od lewej: Nathan Adrian, Michael Phelps, Ryan Murphy i Cody Miller (fot. Getty Images)

TOP 10 pływackich zmagań. Phelps, Ledecky, Hosszu...

| Inne 
Złoto i pożegnanie Phelpsa. "Zaczęło się od marzenia"
Michael Phelps (fot. Getty Images)

Złoto i pożegnanie Phelpsa. "Zaczęło się od marzenia"

| Inne 
Złoto numer 23! Phelps pożegnał się z igrzyskami
Michael Phelps (fot. Getty)

Złoto numer 23! Phelps pożegnał się z igrzyskami

| Inne 
Pokonał idola. Schooling i Phelps już kiedyś się spotkali
Michael Phelps (Ś) i Joseph Schooling (P) (fot. PAP/EPA)

Pokonał idola. Schooling i Phelps już kiedyś się spotkali

| Inne 
Anthony Ervin najszybszy w sprincie na 50 metrów
fot. PAP/EPA

Anthony Ervin najszybszy w sprincie na 50 metrów

| Inne 
Królowa Ledecky. Kolejny tytuł i rekord świata
Kathleen Ledecky (fot. Getty Images)

Królowa Ledecky. Kolejny tytuł i rekord świata

| Inne 
Złoto i rekord świata Kathleen Ledecky!
(Fot. TVP)

Złoto i rekord świata Kathleen Ledecky!

| Inne 
Phelps przegrał finał. Schooling najszybszy
Od lewej: Laszlo Cseh, Chad le Clos, Michael Phelps, Joseph Schooling (Fot. Getty)

Phelps przegrał finał. Schooling najszybszy

| Inne 
Schooling pokonał Phelpsa. Trzy srebrne medale
(fot. PAP)

Schooling pokonał Phelpsa. Trzy srebrne medale

| Inne 
Polecane
Najnowsze
Walczył o LM, stanie na drodze mistrza Polski? Co za słowa!
nowe
Walczył o LM, stanie na drodze mistrza Polski? Co za słowa!
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Marko Arnautović zamienił Mediolan na Belgrad (fot. Getty).
Siemieniec szczęśliwy. "Zwycięstwo wzmocni naszą pewność siebie" [WIDEO]
Trener Jagiellonii Białystok Adrian Siemieniec (Fot. Getty Images)
Siemieniec szczęśliwy. "Zwycięstwo wzmocni naszą pewność siebie" [WIDEO]
Robert Bońkowski
Robert Bońkowski
Polski kibic pobity w Serbii po meczu Jagiellonii!
Kibice Jagiellonii Białystok na meczu w Serbii (fot. Jagiellonia/Polscy Kibice).
Polski kibic pobity w Serbii po meczu Jagiellonii!
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Polacy wygrają drugi mecz na MŚ? Oglądaj starcie z Iranem!
Reprezentacja polskich siatkarzy U19 (volleyballworld.com)
transmisja
Polacy wygrają drugi mecz na MŚ? Oglądaj starcie z Iranem!
| Siatkówka / Reprezentacja 
Hit transferowy w Ekstraklasie. Wygadał się... kolega z kadry
Tomasz Pieńko ma zasilić Raków Częstochowa (fot. Getty Images)
polecamy
Hit transferowy w Ekstraklasie. Wygadał się... kolega z kadry
Bartosz Wieczorek
Bartosz Wieczorek
Gdzie są nasze skoki i rzuty? Sprawdziliśmy moc Polaków
Polska sztafeta mikst 4x400 metrów ma najlepszy w tej chwili czas na świecie (fot. Getty)
polecamy
Gdzie są nasze skoki i rzuty? Sprawdziliśmy moc Polaków
foto1
Michał Chmielewski
"Trash talk" kluczem do sukcesu? Zaskakujące słowa trenera Polek
Stefano Lavarini (fot. Getty)
"Trash talk" kluczem do sukcesu? Zaskakujące słowa trenera Polek
zdj. własne
Jan Pęczak
Do góry