Igor Jakubowski w swoje 24. urodziny zadebiutuje na igrzyskach olimpijskich. W pierwszej rundzie turnieju bokserskiego w Rio de Janeiro jego rywalem będzie Brytyjczyk Lawrence Okolie. Polak marzy, że rozpocznie drogę po medal.
– To spełnienie moich marzeń. Marzyłem żeby na igrzyska pojechać, żeby być medalistą olimpijskim. Zobaczymy czy uda się ten drugi cel zrealizować. Jeżeli pójdzie dobrze ,to będzie to pomoc na przyszłość – powiedział.
Walczący w kategorii 91 kg zawodnik uważa, że spoczywa na nim odpowiedzialne zadanie. Jego sukces może zainspirować innych. – Jeżeli ja zdobędę medal, to będzie lepszy fundament pod przyszłość dla młodszych kolegów, którzy boksują – stwierdził.
– Nie myślę w tym momencie tylko o sobie. Chciałbym zdobyć ten medal dla Polski, dla dobra polskiego boksu, żeby się odrodził, żeby młodzi ludzie zaczęli trenować ten sport. Bo po lekkiej atletyce mamy najwięcej medali olimpijskich – przypomniał 24-latek.
Jakubowski jest po raz pierwszy w Brazylii, ale podróż do Kraju Kawy nie wpłynął na jego samopoczucie negatywnie. – Dla mnie nie ma to różnicy. Zawsze dobrze znosiłem zmiany stref czasowych. Pod tym kątem się nie martwię o nic. Wiadomo, że zawsze w innym klimacie coś może się wydarzyć, ale żadnego strachu nie mam – podkreślił.
Walka Jakubowskiego z Okoliem rozpocznie się w sobotę około północy. Zwycięzca spotka się w kolejnej rundzie z wicemistrzem świata amatorów, Erislandym Savonem.