Siatkarze Stanów Zjednoczonych będą ćwierćfinałowymi rywalami Polaków w olimpijskim turnieju siatkarzy. Zdecydowały o tym ostatnie rozstrzygnięcia w grupie B. Dzięki wygranej 3:1 z Francją w grze pozostała Brazylia. Mistrzowie Europy kończą olimpijską przygodę. Mecze o półfinał igrzysk w środę.
Jeszcze przed spotkaniem Brazylii z Francją stało się jasne, że dla obydwu drużyn będzie to mecz "o życie". Wszystko za sprawą pewnych pierwszego miejsca w grupie Włochów, którzy przeciwko Kanadzie wystawili mocno eksperymentalny skład i w efekcie przegrali 1:3. Kanadyjczycy wywalczyli tym samym awans, a stawkę uzupełnili jeszcze Amerykanie, którzy wcześniej pokonali zespół Meksyku.
Francuzi zaczęli od prowadzenia 3:0 i utrzymywali je przez dłuższą część pierwszego seta. Brazylijczycy obudzili się jednak we właściwym momencie. Przy stanie 16:16 Mauricio Da Souza zablokował Kevina Tilliego, później Ricardo Lucarelli "ustrzelił" serwisem N'Gapetha, Wallace zablokował Rouziera i gospodarze Igrzysk prowadzili 19:16. Takiej przewagi już nie roztrwonili i set zakończył się wynikiem 25:22.
Po zmianie stron znów dał o sobie znać Le Roux w polu serwisowym (3:1). Przebudził się też Rouzier, który był coraz trudniejszy do zatrzymania. Mistrzowie Europy tym razem kontrolowali sytuację do końca i to oni – po asie serwisowym Le Roux – wygrali drugiego seta do 22.
W pewnym momencie mecz stał się pojedynkiem dwóch atakujących – Rouziera i Wallace'a. Decydujące momenty trzeciej partii rozegrały się od wyniku 16:15 dla Brazylii. Wówczas po ataku Lucarellego i dwóch blokach Felipe Luiza Fontelesa oraz Mauricio gospodarze uzyskali bezpieczną przewagę. Podłamani Trójkolorowi nie dali już rady nawiązać walki i było 2:1 w setach dla Brazylii.
W czwartej partii wymiana ciosów trwała w najlepsze. Francuzi cały czas mieli zapas dwóch punktów i to Brazylia musiała gonić wynik. I dogoniła w niesamowitej końcówce. Drużyna Laurenta Tilliego prowadziła 23:21, ale wtedy "zaciął się" Rouzier. Posłał dwie piłki w aut, jednej nie skończył. Francuzi przegrali 23:25, cały mecz 1:3 i pożegnali się z igrzyskami olimpijskimi.
Po meczach fazy grupowej pozostały dwie niewiadome – jak będą wyglądały pary ćwierćfinałowe składające się z drużyn, które uplasowały się na miejscach drugich i trzecich, a więc m.in. reprezentacji Polski. O tym miało zadecydować losowanie.
Los skojarzył biało-czerwonych ze Stanami Zjednoczonymi, natomiast Kanada zagra z Rosją.
Pary 1/4 finału turnieju siatkarzy igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro:
(wszystkie mecze w środę)
Włochy – Iran (15:00)
Polska – USA (19:00)
Kanada – Rosja (23:00)
Argentyna – Brazylia (03:15)
#Rio2016 men's #Volleyball quarterfinals starting times now confirmed https://t.co/asSzEhMuP8 pic.twitter.com/9ds8NXbqS5
— FIVB (@FIVBVolleyball) August 16, 2016