Serbscy koszykarze wygrali z Australią 87:61 w półfinale turnieju olimpijskiego i zagrają ze Stanami Zjednoczonymi o złote medale.
Serbowie zrewanżowali się Australijczykom za porażkę w fazie grupowej (80:95). Zawodnicy Aleksandara Djordjevicia zmagania grupowe zakończyli na czwartym miejscu, a w ćwierćfinale poradzili sobie z Chorwacją (86:83). Natomiast Australijczycy wyszli z drugiego miejsca. W meczu o półfinał rozgromili Litwę (90:61).
Australijczycy, którzy do tej pory zasłużyli na miano rewelacji igrzysk w Rio, w półfinale nie mogli poradzić sobie ze szczelną obroną rywali. W pierwszej kwarcie zdobyli tylko pięć punktów, co na tym poziomie wydawało się nie do pomyślenia. W drugiej części również nie przekroczyli 10 punktów i na przerwę schodzili 21-punktową stratą (14-35).
W drugiej połowie koszykarze z Antypodów zdobyli dużo więcej punktów, ale Serbowie byli jeszcze skuteczniejsi. Drużynę z Bałkanów do zwycięstwa poprowadzili dwaj znakomici rozgrywający – Milos Teodosić i Stefan Marković. Pierwszy zdobył 22 punkty i miał pięć asyst, drugi zapisał na koncie 14 punktów i pięć asyst.
W reprezentacji Australii rozczarował Matthew Dellavedova, który zdobył zaledwie trzy punkty i trafił jeden na sześć rzutów z gry. Najlepiej punktującymi byli Patty Mills (13), Brock Motum (13) i Joe Ingles (12).
Australia w meczu o trzecie miejsce zagra z Hiszpanią, a Serbia powalczy o złoto z USA. Oba spotkania odbędą się w niedzielę. Pierwszy rozpocznie się o godz. 16:30, drugi – o 20:45.