AS Roma w rewanżowym meczu IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów przegrała z FC Porto (0:3) i nie zagra w fazie grupowej. – To było dla nas bardzo ważne spotkanie. Nie tylko porażka, ale także sposób, w jaki straciliśmy kontrolę nad grą jest dla mnie wielkim rozczarowaniem – przyznał Wojciech Szczęsny, bramkarz Romy.
Rzymianie bardzo szybko stracili pierwszego gola. Później czerwone kartki otrzymali jeszcze Daniele de Rossi oraz Emerson i od 50. minuty zespół Luciano Spalettiego musiał grać w "9".
– Musimy podnieść głowy i walczyć. Myślałem, że jesteśmy przygotowani do meczu i będziemy w stanie wygrać z Porto. Nie przegraliśmy ze względu na mniejszą jakość piłkarską, ale dlatego, że nie daliśmy rady pod względem mentalnym – podkreślił Szczęsny w rozmowie z włoską telewizją Mediaset Premium.
– To był bardzo ważny mecz. Nie sama porażka, ale także sposób, w jaki straciliśmy nad sobą kontrolę, jest rozczarowujący – wyznał.
– To bardzo trudne, gdy musisz radzić sobie w dziesięciu, a następnie dziewięciu zawodników. Pod koniec byliśmy martwi. Daliśmy z siebie wszystko, ale te kartki kosztowały nas zbyt wiele – dodał.
Już w pierwszym meczu obrońca Thomas Vermaelen otrzymał czerwoną kartkę. Spaletti przed spotkaniem uprzedzał zawodników, by sytuacja nie powtórzyła się w rewanżu.
– Powiedział nam, by zachować spokój i podkreślał, jak ważne jest, by zakończyć mecz w pełnym składzie. To nasza wina, że nie zrealizowaliśmy jego poleceń. Musimy wziąć na siebie odpowiedzialność za wynik. To nie miało prawa się wydarzyć – spuentował Szczęsny.
19:00
Paris Saint-Germain/Aston Villa
19:00
Bayern Monachium/Inter Mediolan
19:00
Arsenal/Real Madrid
19:00
Barcelona/Borussia Dortmund
19:00
Zwycięzca SF 2